O sprawie pisaliśmy tutaj: Radna Agnieszka Raś odchodzi z Klubu Samorządne Krosno i deklaruje pełną niezależność
Od teraz Agnieszka Raś działa jako całkowicie niezależna radna, bez przynależności do jakiegokolwiek klubu czy ugrupowania politycznego. Jednocześnie zapewnia, że ceni współpracę z prezydentem Piotrem Przytockim i pozostaje otwarta na dalsze wspólne inicjatywy, jeśli będą służyły dobru miasta.
Decyzja radnej dojrzewała od dłuższego czasu, a ostatecznym impulsem były wydarzenia z listopadowej sesji Rady Miasta oraz ich konsekwencje. Agnieszka Raś publicznie ogłosiła rezygnację 10 grudnia w mediach społecznościowych, aby - jak sama podkreśla - zakończyć spekulacje i plotki.
Zobacz: Krosno podnosi podatki od nieruchomości. Burzliwa dyskusja i zmiana decyzji oraz Przepchać podwyżkę za śmieci „tylnymi drzwiami”? Radny komentuje [FILM]
11 grudnia 2025 redakcja zwróciła się do Biura Rady Miasta oraz wszystkich radnych Klubu Samorządne Krosno o stanowisko w sprawie odejścia z klubu radnej Agnieszki Raś. Odpowiedź otrzymaliśmy wyłącznie od przewodniczącej klubu Anny Galert:
- Potwierdzam, iż Pani radna w dniu 8 grudnia br. na moje ręce złożyła rezygnację z członkostwa w ww. Klubie. Jednocześnie informuję, iż członkowie Klubu Samorządne Krosno nie wyrazili swojego stanowiska w tej kwestii, a jedynie przyjęli do akceptującej wiadomości decyzję Pani radnej.
Pozostali radni klubu nie odpowiedzieli na nasze zapytanie, co w kontekście tak znaczącego rozłamu w obozie rządzącym miastem budzi poważne wątpliwości. Czy milczenie oznacza wewnętrzny kryzys, brak jedności czy po prostu unikanie publicznej dyskusji na temat powodów odejścia radnej Raś?
Sprawę komentuje radny Gabriel Zajdel i Paweł Krzanowski.
- To, co wydarzyło się na sesji Rady Miasta Krosna, było zwyczajnie nie do przyjęcia. Prezydent zamiast odpowiedzieć na argumenty, sięgnął po etykiety - „populistka”, insynuacje o „Trybunie Ludu”. To nie jest poziom debaty, jakiego oczekują mieszkańcy. Jeśli do tego dołożymy wpis o „piątej kolumnie” ze strony zaplecza politycznego prezydenta, to mamy już nie spór polityczny, tylko próbę zastraszania i dyskredytowania radnych za inne zdanie. W takich warunkach odejście z klubu mnie wcale nie dziwi – mówi Gabriel Zajdel.
- Przebieg ostatniej sesji Rady Miasta Krosna budzi poważny sprzeciw. Zamiast rzeczowej polemiki pojawiły się personalne przytyki i próby ośmieszania oponentów, co nie ma nic wspólnego z odpowiedzialną debatą publiczną. Takie zachowanie ze strony władz miasta podważa zaufanie do standardów dialogu, których mieszkańcy mają prawo oczekiwać. Sytuację dodatkowo pogorszyły komentarze z zaplecza politycznego prezydenta. Działanie mające na celu wywołanie presji i zdyskredytowanie osób prezentujących odmienne stanowisko. W tym kontekście decyzja o opuszczeniu klubu radnych przez Agnieszkę Raś wydaje się w pełni uzasadniona. Chciałbym podkreślić, że na komisji wspólnej zasugerowano nam, że nie potrafimy liczyć. W kwestii „Trybuny Ludu”, pamiętam te czas, ale gazety nie czytałem ze względu na moje już ugruntowane poglądy - mówi Paweł Krzanowski.
Zobacz: Radni wyszli z sali narad. Podwyżka za odpady przepadła [FILM]
Sprawa pokazuje rosnące napięcia w krośnieńskim samorządzie i może zapowiadać zmiany w układzie sił w Radzie Miasta.







































