Dziuplaki, tak zwyczajnie nazywa się ptaki gnieżdżące się w różnego rodzaju dziuplach, stały się jedną z najbardziej zagrożonych grup ptaków. W miejskim krajobrazie trudno znaleźć im dogodne miejsce na lęg. Wycinka drzew, nowe zabudowania i zmiana naturalnego środowiska powoduje, że ptaki nie mają możliwości przygotowanie gniazda na wychowanie piskląt.
Część budek została już zasiedlona.
Spokojne miejsca
Na drzewach i krzewach, które rosną w okolicy basenu zauważyliśmy, że co roku jest więcej ptaków, które wiją sobie gniazda. Szczególnie dużo jest sikorek i szpaków, stąd też powstał pomysł wykonania budek lęgowych – mówi portalowi Roman Żdan z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Krośnie. Skrzynki lęgowe to nie tylko schronienie, ich celem jest również ochrona gatunku, która sprzyja bioróżnorodności, a ich umiejscowienie w środowisku przywraca równowagę.
Solidne i czyste lęgowiska
Budki zostały wykonane z odpadów desek sosnowych, pomalowane ekologiczną farbą. Otwory wejściowe zostały dostosowane do wielkości ptaków dla sikorki i mają one średnicę 2,8 cm - 3,2 cm, a dla szpaków są to wejścia 4,6 cm - 4,8 cm – dodaje Roman Żdan. Aby mieć dostęp do wnętrza budek w celu wyczyszczenia ich po okresie lęgowym wszystkie dna są przykręcane wkrętami, dzięki temu będzie można je opróżnić bez całościowego montażu.
{gallery}wiadomosci/2011/03/23/a{/gallery}
O tym czy budki zamontowane przy obiektach MOSiRu spełnią swoje zdanie pokaże czas. Ornitolodzy uspokajają, że takie domki nie muszą znaleźć swoich lokatorów od razu. Niektóre zasiedlone zostają natychmiast, inne dopiero po jakimś czasie. Jeżeli w ciągu paru lat ani razu budka lęgowa nie zostanie zamieszkana oznaczać będzie, że została umieszczona w złym miejscu.
{gallery}wiadomosci/2011/03/23/a/a{/gallery}
Zdjęcia wykonane około 6:21, 24 marca 2011. - Mamy juz lokatorów w naszych budkach. Tylko dziwne jest jedno, czyżby są trzy szpaki (2+1)? Tylko w jakiej relacji, pan + dwie panie czy też dwuch panów + jedna pani. Niestety szpaki sa tymi ptakami, że trudno odróżnic samca od samiczki. - Komentuje Roman Żdan z krośnieńskiego MOSiRu.
red.
Foto: Piotr Dymiński, Roman Żdan
