Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Bitwa o "Guzikówkę"

Zebranie sprawozdawczo – wyborcze w dzielnicy Guzikówka miało nietypowy przebieg. Na sali wrzało. Krytykowano Statut Osiedla, podważano wiarygodność liczenia głosów i sposobu samego głosowania. Co więcej zebranie nie zakończyło się rozstrzygnięciem wyborów. Wkrótce Rada Miasta ma ustalić termin kolejnego zebrania.

REKLAMA



W zebraniu na Osiedlu Traugutta potocznie zwanym Guzikówką uczestniczył prezydent miasta, pan Piotr Przytocki, oraz: przedstawiciele wydziałów Urzędu Miasta, spółek komunalnych, a także policji i Straży Miejskiej. Zadawano pytania, prowadzono dyskusję, zebranie zostało jednak zdominowane przez czterokrotną próbę wyboru przewodniczącego Zarządu Osiedla.

alt

Sprawy różne
Jednym z poruszonych tematów była kwestia boiska dla OZS Guzikówka. – Przypominam, że Guzikówka to drużyny: seniorów, juniorów i trampkarzy – mówił uczestnik spotkania wspominając, że planowane jest powstanie czwartej drużyny. Tymczasem Guzikówka nie ma gdzie grać, korzysta z boiska w Głowience, a i z tym są problemy. – Drużyna naszych rywali przyjechała na rowerach, a pan prezes nawet nie pozwolił skorzystać im z szatni! – Skarżono się na zarządzających boiskiem w Głowience. W tym temacie odpowiedział prezydent Piotr Przytocki: - Trzeba będzie porozmawiać z panem prezesem i przypomnieć mu, kto jest właścicielem tego terenu – mówił prezydent. Wspomniany teren należy do gminy Krosno. Wypowiedź prezydenta została przyjęta przez zebranych z zadowoleniem.

Poruszono także temat rowu odwadniającego, który w ostatnio wykopano, a następnie zakopano. Mieszkańcy pytali – Dlaczego?!  Na to pytanie urzędnicy starali się odpowiedzieć. – Rów został odtworzony, ale okazało się, że część działek należała do gminy, ale jedna należała do właściciela prywatnego. Ten pan zażądał odszkodowania w wysokości 10 tyś. – to dlatego ponownie zasypano rów. – Kto ponosi koszty budowy i ponownego zasypania? – Dopytywali niektórzy dociekliwi. Bezpośrednia odpowiedź na to pytanie nie padła. Stwierdzono jedynie, że ponowne zasypanie jest tańsze niż wypłata żądanego odszkodowania. Może na przyszłość warto sprawdzać, do kogo należy teren, przed wysłaniem sprzętu i ludzi do pracy?

Trzy razy bez powodzenia
W czasie zebrania próbowano dokonać wyboru przewodniczącego Zarządu Osiedla. Za pierwszym razem w szranki stanęła szóstka kandydatów. Najwięcej głosów otrzymał Marcin Józefowicz, drugi był Jan Walaszczyk – dotychczasowy przewodniczący Zarządu. Józefowicz nie uzyskał jednak bezwzględnej większości, zatem w pierwszym podejściu nie dokonano wyboru. I tu zaczął się problem ze Statutem Osiedla, który nie dla wszystkich był zrozumiały. – Powinno zostawić się tych dwóch, co mają najwięcej głosów i między nimi wybrać – proponowali niektórzy, jednak Statut nie przewiduje takiej możliwości. Stwierdza jedynie, że: „Ogólne zebranie mieszkańców wybiera przewodniczącego zarządu bezwzględną większością głosów, w głosowaniu tajnym, spośród nieograniczonej liczby kandydatów.” W efekcie w kolejnych podejściach do wyborów zgłasza się kandydatów od nowa. Teoretycznie jako kandydatów można zgłosić nawet osoby, które wcześniej nie kandydowały!

alt
Od lewej: Elżbieta Szarota, Marcin Józefowicz, Jan Walaszczyk

Zwykle w takich sytuacjach kandydaci, którzy otrzymali mniej głosów sami rezygnują, jednak Statut w żaden sposób tego nie wymusza.
Do kolejnych wyborów stanęli: Marcin Józefowicz, Jan Walaszczyk i Elżbieta Szarota. W dwóch kolejnych próbach sytuacja się powtarzała. Panowie Józefowicz i Walaszczyk otrzymywali po ponad 30 głosów, a Elżbieta Szarota kilkanaście.

W międzyczasie część zniecierpliwionych uczestników zebrania opuszczała salę. Na ich miejsce przychodzili kolejni.mNiektórzy domagali się nawet, żeby nie dopisywać na listę kolejnych osób. Jednak znowu, Statut Osiedla nie stwierdza, że mieszkaniec musi w zebraniu uczestniczyć od samego początku, ani nie wskazuje o ile może się spóźnić. – Ale nie mówi, że można się dopisywać – argumentowano. – Ja proszę pani pracuję do 19, i co mam zrobić? Nie wszyscy są emerytami i cały dzień siedzą w domu! – padła odpowiedź oburzonego młodego mężczyzny.

Do czterech razy sztuka?
Na liście było już w sumie ponad 90 mieszkańców, jednak faktycznie w ostatnim na tym zebraniu głosowaniu wzięło udział 75 osób. Pojawiły się podejrzenia o możliwość fałszerstwa. W efekcie tym razem przewodniczący Komisji Skrutacyjnej (prowadzącej wybory) stał z urną w jednym miejscu, a kilka osób przyglądało się czy głosujący mają karty uprawniające do udziału w głosowaniu. Proponowano nawet by odczytywać z listy osoby, które kolejno miałyby wrzucać karty do urny. Ten ostatni pomysł komisja skrutacyjna odrzuciła, jako zbyt przedłużający i tak długie wybory.

alt

Następnie podważano wiarygodność komisji skrutacyjnej. – Sam pan mógł się zgłosić. Trzeba było się zgłosić do komisji i samemu liczyć – odpowiedziano, ponieważ jak zwykle na zebraniach wyborczych brak jest chętnych do niewdzięcznej pracy w komisji. – Komisja skrutacyjna powinna liczyć głosy sama, dlaczego tam idą nie trzy osoby, tylko osiem? – padł kolejny zarzut. Odpowiedziano, że pozostałe 5 osób to zespół nadzorujący wybory w dzielnicach i osiedlach.
Głosy rozłożyły się podobnie jak poprzednio, to znaczy bez rozstrzygnięcia: Marcin Józefowicz - 34, Jan Walaszczyk -: 33, Elżbieta Szarota - 8.

Ponieważ zrobiło się późno przewodniczący zebrania, Łukasz Kwolek zaproponował, aby na tym zakończyć. Wniosek przeszedł w głosowaniu. Kolejny ruch należy do Rady Miasta Krosna, która wyznaczy termin kolejnego zebrania i kolejnej próby dokonania wyboru przewodniczącego oraz zarządu Osiedla Traugutta.

Wkrótce w Krosnocity.pl pojawia się relacje z pozostałych zebrań i wyborów w dzielnicach i osiedlach Krosna. Do tej pory największa frekwencja była w Polance (128 osób), a najbardziej burzliwe było zebranie na Guzikówce. Dziś zarząd dzielnicy zostanie wybrany w Suchodole. Ostatnie zebranie sprawozdawczo wyborcze odbędzie się dopiero w listopadzie, na Osiedlu Markiewicza.

Statut do zmiany?
Coraz częściej pojawiają się głosy, że statuty dzielnic i osiedli wymagają zmian. Sytuacja zaistniała na opisywanym zebraniu tylko to potwierdza. Osobna kwestia jest fakt, że chyba żadna z sal przeznaczonych na zebrania nie jest gotowa na przyjęcie choćby 5% mieszkańców. Wyraźnie widać przekonanie, że ludzie i tak nie przyjdą. Osobną sprawą są nikłe kompetencje zarządów dzielnic i osiedli oraz fakt, że nieraz ktoś rezygnuje z tego typu działalności w wyniku zniechęcenia brakiem efektów swojej pracy.

 

Piotr Dymiński
Foto: Piotr Dymiński

  • autor: Mateusz Głód

26 komentarzy

  • bass
  • baraneczek

    Walaszczyk jest stary i już nic nie zrobi dla osiedla dobrego, ma złe kontakty z prezydentem i dlatego jest taka stagnacja na naszym osiedlu. Głos oddany na pana Walaszczyka jest głosem zmarnowanym moim zdaniem. Dobrze że na wyborach przyszło dużo młodych ludzi zainteresowanych lokalnymi problemami, a z tego co wiem jest ich dużo. A odbieranie bez pozwolenia mikrofonu panu prowadzącemu zebranie przez pana ustępującego Walaszczyka przelało czarę goryczy. Jak człowiek w tym wieku może się tak zachowywać? przez 8 lat nie zdołał się nauczyć statutu osiedla na którym był przewodniczącym! Marcin, głosuje na Ciebie i przyprowadzę 4 osoby!

    Zgłoś nadużycie baraneczek czwartek, 19, maj 2011 19:20 Link do komentarza
  • mieszkanka osiedla

    Widać wyraźnie, że jest dwóch głównych kandydatów na stanowisko przewodniczącego osiedla-Pan M. Józefowicz i Pan J. Walaszczyk. Pani E. Szarota wyraźnie ma słabsze poparcie, pewnie dlatego, że krótko mieszka na osiedlu i nie jest jeszcze tak znana. Moim zdaniem największe szanse ma Pan Józefowicz ponieważ jest młody, ambitny i "wie co chce".Ma poparcie zarówno mieszkańców bloków jak i domków jednorodzinnych, osób młodych jak i starszych. Ja również na niego zagłosuję bo doceniam jego starania jakie poczynił będąc trenerem drużyny młodzieżowej. Widziałam z jakim poświęceniem organizował spotkania integracyjne dla mieszkańców Domów Dziecka w Długiem, znalazł dużo sponsorów przez co impreza była bardzo udana. Myślę, że jeżeli z takim zapałem będzie pracował na rzecz osiedla i mieszkańców to nastąpią pozytywne zmiany.

    Zgłoś nadużycie mieszkanka osiedla czwartek, 19, maj 2011 18:21 Link do komentarza
  • Domek

    Co wy chcecie od Walaszczyka? Ciekawe czy byście więcej zrobili.

    Zgłoś nadużycie Domek czwartek, 19, maj 2011 15:55 Link do komentarza
  • zadziorny

    wynika z wypowiedzi, że lepsze to znane zło niż nieznane dobro?

    Zgłoś nadużycie zadziorny czwartek, 19, maj 2011 14:45 Link do komentarza
  • Jasia

    Klan Józefowiczów opanował Gózikówkę łącznie z kościołem i szkołą.

    Zgłoś nadużycie Jasia czwartek, 19, maj 2011 13:08 Link do komentarza
  • paweł1

    Jak Marcin ma pomysły na to żeby coś sie na osiedlu działo to ma mój głos. Panie Walaszczyk trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejść... Marcin powodzenia!!!

    Zgłoś nadużycie paweł1 czwartek, 19, maj 2011 12:51 Link do komentarza
  • Jaś

    Z całej trójki kandydatów najlepszy wydaje się M.Józefowicz, młody, energiczny. J.Walaszczyk przez 8 lata przewodniczenia zrobił wiele... dla mieszkańców domków jednorodzinnych, niejednokrotnie zapominając o mieszkańcach bloków czy osiedla WSK. E.Szarota całkowicie nieznana mieszkańcom, raczej nie ma szans.

    Zgłoś nadużycie Jaś czwartek, 19, maj 2011 12:38 Link do komentarza
  • kozak mały

    lepszu Józefowicz jak jakiś Walaszczyk co nawet swojego przemównia dobrze nie przeczytał...

    Zgłoś nadużycie kozak mały czwartek, 19, maj 2011 11:44 Link do komentarza
  • Ja

    Kolejny Józefowicz pcha się do żłobu.

    Zgłoś nadużycie Ja czwartek, 19, maj 2011 02:52 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj