Trwa policyjne dochodzenie w sprawie śmierci 63-letniego mężczyzny. Jego ciało znaleziono w domku letniskowym w Rymanowie-Zdroju.
W Prokuraturze Okręgowej w Krośnie zwołano konferencję prasową nt. śmierci Andrzeja B. i jego dziewczyny w Sanoku. Andrzej B. i Kamila M. zginęli od strzałów w głowę, na broni nie było tłumika. Prokuratura nie odpowiadała na pytania dotyczące tego, czy ktokolwiek słyszał strzały. Poinformowano, że pocisk skierowany w głowę Andrzeja B. po przebiciu czaszki utkwił w głowie Kamili M.
Pojedyncze strzały w skroń były przyczyną śmierci 32-letniego Andrzeja B. i jego 17-letniej dziewczyny Kamili M., którzy w miniony czwartek zabarykadowali się w mieszkaniu na ul. Cegielnianej 14 w Sanoku.
Prawdopodobnie jeszcze dziś (12.01) w rzeszowskim szpitalu zostaną przeprowadzone sekcje zwłok 32-letniego Andrzeja B. i 17-letniej Kamili M., którzy dwa dni temu zabarykadowali się w bloku na ul. Cegielnianej 14 w Sanoku. Śledztwo nad sprawą przejęła Prokuratura Okręgowa w Krośnie.
Prokuratura Okręgowa w Krośnie przejęła sprawę śmierci Andrzeja B. i jego dziewczyny Kamili M. 32-letni mężczyzna w czwartek (10.01) po południu ze swojego mieszkania na sanockim osiedlu strzelał do policjantów, którzy obserwowali jego mieszkanie. Następnie zabarykadował się w swoim domu z 17-letnią partnerką. Dziś po godz. 01:00 w nocy antyterroryści weszli siłą do mieszkania na ul. Cegielnianej. W środku znaleźli ich ciała.
W środę (7.11) ruszył proces zabójcy z Przybówki. Do zabójstwa doszło w styczniu br. sprawcę ujęto już po kilkunastu godzinach. Mężczyzna przyznaje się do winy, już we wstępnym przesłuchaniu stwierdził, że doszło do kłótni o czapkę. Grozi mu co najmniej 8 lat więzienia, a maksymalna kara za ten czyn to dożywocie.