Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

PKS sprzedany, autobusy kursują

  • autor: Piotr Dymiński
  • czwartek, 29, sierpień 2013 11:21
  • wielkość czcionki - - + +
  • Wydrukuj

PKS zmienił właściciela. Starostwo podpisało umowę o sprzedaży 85% akcji spółki. Firma dalej funkcjonuje, autobusy kursują bez zmian. Jak dowiedział się portal KrosnoCity.pl nowy właściciel jest zainteresowany utrzymaniem działalności spółki. PKS liczy na pasażerów, w tym uczniów i wzrost sprzedaży biletów miesięcznych od września. Starostwo odzyska też 1 milion złotych z poręczonego PKS-owi kredytu.

REKLAMA


alt

Przygotowania do sprzedaży PKS trwały od lutego, kiedy to Rada Powiatu wyraziła zgodę na sprzedaż akcji. Firma zewnętrzna dokonała wyceny spółki, jednak wyników nie upubliczniono, informacja pozostała poufną (Ile kosztuje PKS? Informacja jest poufna). Dopiero 27 sierpnia, na nadzwyczajnej sesji rady powiatu krośnieńskiego, starosta Jan Juszczak poinformował radnych o wynikach negocjacji. Starosta poprosił radnych o wyrażenie opinii na ten temat. - Nie musieliśmy tego robić, ale chcieliśmy potwierdzenia tej decyzji o sprzedaży - wyjaśnia wicestarosta Andrzej Guzik - W głosowaniu radni wyrazili pełne poparcie dla sprzedaży akcji. Nie było żadnych głosów sprzeciwu. Wstrzymała się tylko jedna osoba - mówi Andrzej Guzik. Od głosu wstrzymał się wiceprzewodniczący rady powiatu krośnieńskiego, Kazimierz Krężałek.

Starostwo próbowało ratować spółkę
Przypomnijmy, w maju 2011 starostwo Powiatowe przejęło od Skarbu Państwa wszystkie udziały w PKS.  Przejęcie przez powiat miało być ratunkiem dla upadajacego przedsiębiorstwa. Wtedy też zmieniła się formalnie siedziba spółki, a autobusy przerejestrowano do Iwonicza, a tablice rejestracyjne zmieniły się z RK na RKR (PKS Krosno ... w Iwoniczu?).

alt

Próby poprawy sytuacji nie przynosiły spodziewanych efektów. Stan spółki pogarszał się, Starostwo ratowało PKS poprzez poręczenie kredytów (Starostwo ratuje komunikacje. 1 mln złotych dla PKS). Satrosta podkreślał, że gdyby nie te poręczenia, to możliwe, że PKS nawet nie miałby paliwa, żeby jeździć. Co gorsza załoga popadła w konflikt z prezesem spółki i samym starostą. Padały ostre słowa w tym, że w PKS jest gorzej niż w stanie wojennym. Rok temu doprowadziło to do strajku, paraliżu komunikacyjnego. W wyniku tego konfliktu z pracy został zwolniony szef jednego ze związków zawodowych w PKS (co było bezpośrednią przyczyną strajku) oraz znienawidzony przez załogę prezes spółki (zwolnienie prezesa było warunkiem porozumienia ze strajkującymi). 

Decyzja o sprzedaży
Ponieważ dalsze działania nie przynosiły oczekiwanych przez starostwo efektów, podjęto decyzję o sprzedaży akcji. - To była odpowiedź na oczekiwanie związków zawodowych w PKS, żeby przekazać akcje do spółki pracowniczej - stwierdza starosta Jan Juszczak. Mówiono o tym wprost na sesji Rady Powiatu w lutym: PKS na sprzedaż. 100% akcji spółki. Spółka pracownicza nie powstała, natomiast radni powiatu podtrzymali decyzję o zbyciu akcjii.
- Gdyby nie zbycie akcji to spółkę czekałaby upadłość - stwierdza starosta krośnieński Jan Juszczak.

Nowy właściciel PKS to spółka FK Partner z Warszawy. Za 85% udziałów zapłaci 399 tys. 500 zł (po złotówce za akcję) w czterech ratach. Pozostałe 15% akcji pozostanie dla pracowników. Jak poinformował starosta Jan Juszczak, była to jedyna firma zainteresowana kupnem PKS, a uzyskana kwota i tak jest o wiele wyższa niż wartość wyceny.

- Przygotowana przez firmę doradczą wycena dokonana dwoma sposobami określała wartość akcji na zero złotych. Nie było na co czekać, bo sytuacja w spółce stawała się coraz gorsza. Równocześnie firma doradcza zasugerowała, że kwota 1 zł za akcję to jest poziom, który można przyjąć w negocjacjach.  Tego się trzymaliśmy - tłumaczył starosta Jan Juszczak. Dodaje przy tym, że nie można na tę uzyskaną kwotę patrzeć w oderwaniu od całego kontekstu, jakim jest obecny stan spółki i jej zobowiązań, które powodują niską wartość akcji. - Powiat na tym nie stracił - dodaje Jan Juszczak informując, że umowa przewiduje odzyskanie przez starostwo 1 miliona złotych z poręczenia kredytu.

- Gdyby powstała spółka pracownicza, to prawdopodobnie przejęłaby akcje PKS w cenie 1 grosz za każdą akcję. Nie moglibyśmy oddać tych akcji za darmo, ale na pewno byłaby zgoda Rady Powiatu na odsprzedanie ich po minimalnej cenie - dodaje starosta Juszczak, podkreślając, że powiat przynajmniej starał się ratować PKS. - Nie mieliśmy żadnego wsparcia od gmin, nikt nie był tym zainteresowany żeby utrzymać komunikację - mówi starosta Jan Juszczak przypominając, że np. w Rzeszowie gminy potrafią się porozumieć i zapewnić komunikację nawet bez udziału powiatu.

PKS jeździ dalej
Zgodnie z umową, nowy właściciel został zobowiązany do utrzymania działalności przez 24 miesiące. Ponadto będzie musiał reinwestować, to znaczy jeśli sprzeda jakąkolwiek cześć majątku za więcej niż 30 tys zł, to uzyskane środki musi zainwestować w spółkę. - Nie ma możliwości “wyprowadzania kapitału na zewnątrz” - uspokaja starosta Jan Juszczak.

Optymistycznie w przyszłość patrzy prezes PKS, Piotr Masłowski - Nowy właściciel jest zdeterminowany do utrzymania spółki. Odbyły się już pierwsze, wstępne rozmowy odnośnie współpracy. Nasze autobusy kursują, kończą się wakacje, czyli najtrudniejszy czas dla naszej firmy, teraz potrzebujemy pasażerów - informuje Piotr Masłowski.

(pd)

  • autor: Piotr Dymiński

62 komentarzy

  • krośnian

    O co tyle szumu, przecież związki zawodowe chciały mieć nowego właściciela, twierdząc że każdy będzie lepszy od Powiatu.

    Zgłoś nadużycie krośnian czwartek, 05, wrzesień 2013 01:54 Link do komentarza
  • zło dobrem zwyciężaj

    Śmiechu warte ! Przecież 400 tys. zł to równowartość 4 autobusów !!! Ktoś se robi jaja !!!

    Zgłoś nadużycie zło dobrem zwyciężaj czwartek, 05, wrzesień 2013 00:24 Link do komentarza
  • licyniusz

    Taak... Interesująca prywatyzacja... 400 tys. zł za PKS + tajna wycena = delikatny zapach

    Zgłoś nadużycie licyniusz środa, 04, wrzesień 2013 02:04 Link do komentarza
  • Peto

    Obwinają prezesów (od zawsze!) o straty w firmie, a urządzanie strajków i bronienie przyłapanych kolegów wg. nich to przykładana działalność związkowa która ratuje firmę... hmm...
    Druga rzecz która wydaje się dziwna to fakt że nie zrobili spółki pracowniczej ani wtedy gdy mieli taką propozycję przed tym gdy ministerstwo pozbyło się tej WYBITNEJ i PRZYNOSZĄCEJ BAJOŃSKIE ZYSKI firmy ani gdy starosta im to proponował i wydłużał nawet terminy na powołanie tej pracowniczej spółki...

    Zgłoś nadużycie Peto poniedziałek, 02, wrzesień 2013 13:04 Link do komentarza
  • zdziwiony

    jeżeli PKS nie był rentowny to dlaczego " JEGOMOŚĆ DECYDENT " i jego kolega ma w tym udział????

    Zgłoś nadużycie zdziwiony poniedziałek, 02, wrzesień 2013 11:45 Link do komentarza
  • pracownik

    moze nami rzadzic kto chce oby tylko placil bo za te grosze niech sobie robia sami ludzie obudzcie sie nie dajmy sie zrobic niewolnikami trzeba skonczyc ten wielki przekret

    Zgłoś nadużycie pracownik niedziela, 01, wrzesień 2013 02:39 Link do komentarza
  • abc

    lepiej podnieść podatki i problemu nie ma

    Zgłoś nadużycie abc sobota, 31, sierpień 2013 22:55 Link do komentarza
  • ula29g

    Zwiazkowcy powinni podac staroste do Prokuratury za doprowadzenie do tak duzego obnizenia akcji. W tym kraju chyba jest jakas odpowiedzialnosc

    Zgłoś nadużycie ula29g sobota, 31, sierpień 2013 11:31 Link do komentarza
  • as

    polityka wchodzi w zarządzanie firmą. Ktoś się na tym nieźle obłowi...za jakieś dwa lata będzie to widać.

    Zgłoś nadużycie as piątek, 30, sierpień 2013 23:28 Link do komentarza
  • janina

    KOMENTARZ ZOSTAŁ USUNIĘTY. ZAWIERA TREŚCI O CHARAKTERZE POMÓWIENIA.

    Zgłoś nadużycie janina piątek, 30, sierpień 2013 23:04 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj