W sobotę, 10 marca doszło do bardzo poważnego wypadku. Pijany 22-latek wjechał Fordem w zaparkowanego na poboczu Seata i trójkę rodzeństwa. Dwie osoby odniosły bardzo poważne rany. Mężczyzna już usłyszał zarzuty, a decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie śledczym.
Nie znaleziono ciała, nie ma narzędzia zbrodni. Kobieta zaginęła w 2014 roku, a w domu znaleziono ślady krwi. Prokuratura wskazała motyw i podejrzanego, któremu postawiono zarzut zabójstwa. To były mąż, 56-letni Janusz G.
Kierujący Fordem uderzył w stojących na poboczu ludzi. Do dramatycznego wypadku doszło przed godziną 23 przy ul. Kopernika w Krośnie. Nieoficjalnie wiadomo, że sprawca wypadku - 23-letni mężczyzna był pijany.
Dwóch mężczyzn włamało się do jednego z domów w miejscowości Rogi. Jeden z mieszkańców ujął włamywacza na gorącym uczynku. Kilka godzin później zatrzymano drugiego z przestępców.
Dwie osoby zginęły, a cztery zostały ranne z w zderzeniu busa z tirem na DK28 w Birczy. W chwili wypadku panowały trudne warunki na drodze - było bardzo ślisko i mgliście. Droga krajowa jest całkowicie zablokowana.
Policjanci z krośnieńskiej drogówki prowadzili 6 marca działania w ramach akcji "Bezpieczny pieszy". Kontrolowali, czy przechodnie przestrzegają przepisów o ruchu drogowym. Przyglądali się również wykroczeniom popełnianym przez kierujących wobec pieszych.
W poniedziałek (5 marca) doszło do wybuchu gazu w Iskrzyni. Do zdarzenia doszło przed południem. Na miejscu interweniowali strażacy i pogotowie ratunkowe. Poparzony mężczyzna trafił do szpitala.