W połowie stycznia prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie skierował do Sądu Rejonowego w Krośnie akt oskarżenia przeciwko byłemu Komendantowi Wojewódzkiemu Milicji Obywatelskiej w Krośnie Marianowi O., zarzucając mu dopuszczenie się w okresie od 12 grudnia 1981 r. do 22 lipca 1982 r. w Krośnie, Jaśle, Ustrzykach Dolnych, Sanoku, Gdańsku, Wejherowie, Krakowie, Kołaczycach, Lesku, Uhercach, Łupkowie, Rzeszowie-Załężu, Nisku, Kielcach i Gołdapi, wspólnie i w porozumieniu ze swoim Zastępcą do Spraw Służby Bezpieczeństwa i innymi nieustalonymi co do liczby i tożsamości funkcjonariuszami Milicji Obywatelskiej, podczas i w związku z urzędowaniem, ciągu przestępstw, będących zbrodniami komunistycznymi i jednocześnie zbrodniami przeciwko ludzkości.
- Zbrodnie te polegały na przekroczeniu przez Mariana O. swoich uprawnień na szkodę interesu publicznego i prywatnego poprzez prześladowanie 70 osób z powodów politycznych i stosowanie wobec nich represji z powodu podejrzenia ich o przynależność do Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” - informuje Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie prokurator Grzegorz Malisiewicz.
- Prześladowania te i represje polegały na pozbawieniu wolności 69 osób, mimo braku podstaw prawnych i faktycznych do ich zatrzymania poprzez wydanie poleceń ich zatrzymania i decyzji o ich internowaniu i osadzeniu w ośrodkach odosobnienia, bądź aprobowanie takich decyzji podpisanych przez swego Zastępcę do Spraw Służby Bezpieczeństwa, w których powoływano się na nieistniejący dekret z 12 grudnia 1981 r. o ochronie bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego w czasie obowiązywania stanu wojennego - dodaje prokurator Grzegorz Malisiewicz.
Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika również, że Marian O. usiłował bezprawnie pozbawić wolności 12 grudnia 1981 r. w Krośnie Przewodniczącego Delegatury NSZZ „Solidarność” w Sanoku Piotra K. Zamierzonego skutku jednak nie osiągnął, bowiem Piotr K. ukrywał się przed organami ścigania.
- Marian O., będąc dwukrotnie przesłuchany w toku śledztwa w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw, oświadczając, że w czasie objętym zarzutami działał zgodnie z obowiązującym wtedy prawem. Wyjaśnił, że chyba od połowy 1981 czynił przygotowania do typowania ludzi, którzy zagrażali bezpieczeństwu państwa oraz przedstawił swoje działania związane z wprowadzeniem stanu wojennego - stwierdza prokurator IPN-u.
pd