Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Co się stało z "uratowaną" sarenką?

Co się stało z "uratowaną" sarenką? Fot. Maria Łuczaj

Powracamy do tematu sarny znalezionej przy ul. Białobrzeskiej w Krośnie. Zwierzęcia nie udało się uratować. Sarenka nie odzyskała świadomości po środku uspokajającym.

REKLAMA


O znalezieniu wyczerpanej sarny informowaliśmy w marcu: Co zrobić, gdy znajdziemy ranne dzikie zwierzę?

Natychmiast pojawiły się na naszym portalu i Facebooku komentarze, że zwierzę zostało uśpione i nigdy nie trafiło do lecznicy ratującej dzikie zwierzęta w Przemyślu.

O potwierdzenie informacji i podanie przyczyn zapytaliśmy urząd miasta.

- Zgodnie z informacją przekazaną przez lecznicę weterynaryjną "Pirania", sarna była bez kończyny piersiowej (przedawniony uraz, duże zaniki mięśniowe mięśni łopatkowych najprawdopodobniej w wyniku odcięcia bądź wnyk kłusowniczych, były widoczne zagojone szarpane zbliznowacenia na kikucie kończyny). Zwierzę bardzo osłabione i wychudzone otrzymało środek uspokajający na czas transportu do lecznicy. Po kilku godzinach nadal nie odzyskiwało świadomości oraz mobilności i nie rokowała nadziei na przeżycie transportu do Przemyśla - informuje Joanna Sowa, rzeczniczka krośnieńskiego magistratu.

- Z uwagi na powyższe sarna została uśpiona - dodaje rzeczniczka.

Jak poinformował urząd miasta, lecznicę weterynaryjną, z którą współpracuje gmina, wyłania się corocznie w ramach postępowania ofertowego.

- Współpraca z lecznicą jest dobra, nie ma problemów związanych z kontaktem lub wymianą informacji pomiędzy urzędem i lecznicą - stwierdza rzeczniczka urzędu.

- Opinie o pracy lecznicy są pozytywne, np. od członków OTOZ Animals zajmujących się opieką nad kotami. Ogólnie nie rozpatruje się uwag od osób postronnych, liczą się efekty pracy lecznicy związane z zadaniami wykonywanymi na zlecenie urzędu. Współpraca z wszystkimi lecznicami, z którymi gmina miała podpisane umowy, układała się dobrze - podkreśla magistrat.

pd

  • autor: pd

8 komentarzy

  • gość

    Bardzo proszę portal krosnocity o pozyskanie informacji ile kotów trafiło do Piranii na leczenie (hotelik, szczepionki, sterylizacje i kastracje) skierowanych przez OTOZ Animals Krosno, i ile z tych kotów wyszło z lecznicy i trafiło do adopcji.Z zasłyszanych przeze mnie informacji wynika, że śmiertelność jest ogromna.
    I z niewyjaśnionych przyczyn ręka rękę myje - urząd, OTOZ i Pirania. O co w tym chodzi? Mówią, że jak nie wiemy o co, to chodzi zawsze o to samo, czyli o pieniądze.
    Uśpienie kota też kosztuje, i to nie mało.

    Zgłoś nadużycie gość piątek, 07, kwiecień 2017 18:47 Link do komentarza
  • normalman

    Wyobraźcie sobie że zwierzęta jak i ludzie umierają czasem na różne choroby i ulegają wypadkom.
    Słyszałem że nawet niektórzy umierają w szpitalu (nawet w Krośnie) i nikt się tym nie interesuje!!!

    Zgłoś nadużycie normalman piątek, 07, kwiecień 2017 15:15 Link do komentarza
  • guciu

    Nie dla Piranii!

    Zgłoś nadużycie guciu piątek, 07, kwiecień 2017 15:02 Link do komentarza
  • koteczka

    Ta sarenka to nie byla jedyna ktora nie przeżyła w tej lecznicy

    Zgłoś nadużycie koteczka piątek, 07, kwiecień 2017 13:32 Link do komentarza
  • Tadeo

    A czy pan doktór w ogóle miał w planie ją ratować ? A może za dużo środka na uspokojenie dostała a po co było czekać żeby się wybudziła zamiast od razu zawieźć do ośrodka. Mają tu warunki na pomoc takim zwierzętom ? Pomagać zwierzętom to trzeba chcieć a nie tylko brać kasę za usługi. Dla pana doktora żywe czy martwe to bez znaczenia bo i tak urząd zapłaci z naszych pieniędzy. Czy ktos w ogóle nadzoruje ta okazywaną przez doktora pomoc ? Bo informacja - zapewne telefoniczna- to jeszcze nie wszystko ale widac urzędowi wystarczy. Raz tam byłem ze swoim zwierzęciem i więcej nie zamierzam. Komentarze o tej lecznicy też zbyt pochlebne nie są a opinia urzędu i animalsów jakoś mnie nie przekonuje.

    Zgłoś nadużycie Tadeo piątek, 07, kwiecień 2017 13:23 Link do komentarza
  • koteczka

    Szanowna Redakcjo, a prosze się zwrocic do UM z prosbą o statystyki umieralności zwierząt podczas kadencji trzech ostatnich lekarzy weterynarii, myślę że wszystko bedzie jasne i na tacy, Pirani mówie NIE!

    Zgłoś nadużycie koteczka piątek, 07, kwiecień 2017 13:23 Link do komentarza
  • Remek

    Dokładnie, sam mam taką panią animals w rodzinie.
    Ciągle lata koty ratować ale dzieci już chodzą głodne no bo przecież kto obiad ugotuje jak mama stworzona do wyższych celów.

    Zgłoś nadużycie Remek piątek, 07, kwiecień 2017 11:58 Link do komentarza
  • animan

    Ale macie problemy, skrócono jej męki. A piszecie jakby o tym jakby co najmniej człowieka zakatowano.
    Ale macie problemy... do czego ten świat dąży jeśli dla co poniektórych pomoc zwierzęciu jest ważniejsza od pomocy człowiekowi. Zna ludzi którzy "kochają" zwierzątka a człowieka maja za nic.

    Zgłoś nadużycie animan piątek, 07, kwiecień 2017 10:56 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj