Na sygnale
W policyjnym areszcie oczekuje na przesłuchanie mężczyzna, który uderzył w inny samochód i odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali uciekiniera w jego domu. Był pod wyraźnym wpływem alkoholu.
REKLAMA
Dwa wypadki drogowe i porysowany na parkingu samochód, to bilans wczorajszych wydarzeń z udziałem rowerzystów. Dwaj ranni rowerzyści trafili do szpitala. Stan jednego z nich jest poważny.
Pod dozorem Policji będą oczekiwać na rozprawę w sądzie trzej mężczyźni, podejrzani o dotkliwe pobicie trzech klientów, jednego z lokali rozrywkowych w Krośnie. Dwaj pokrzywdzeni doznali poważnych urazów głów, wymagających leczenia szpitalnego.
Przetopiona jako złom, przestała istnieć złota bransoleta, skradziona przez dwóch nastolatków w jednym z krośnieńskich sklepów. Po kradzieży sprawcy pocięli ją na kilka kawałków i sprzedali różnym złotnikom. Teraz za swój czyn odpowiedzą przed sądem.
Nawet obecność 3-letniego dziecka nie powstrzymała przed jazdą samochodem jego matki i pijanego kierowcy, karanego wcześniej za podobne przestępstwo. Już kilka minut później auto wylądowało na dachu w rowie. Matka z córką trafiły do szpitala, a kierowca do policyjnego aresztu.
Prokuratura i Policja wyjaśniają okoliczności śmierci, zaginionego przed kilkoma dniami, 34-letniego mieszkańca powiatu krośnieńskiego. Jego ciało znaleziono wczoraj na terenie Ustrobnej. Znajdowało się w należącym do zmarłego samochodzie.
Interwencja Policji zakończyła awanturę podczas przyjęcia weselnego. Jej sprawcą okazał się pan młody, który usiłował pobić swojego ojca. Resztę nocy pijany mężczyzna spędził w policyjnym areszcie.
Wczoraj (tj. 29.08.2010) o godzinie 22:00 na ulicy Bieszczadzkiej w Krośnie (droga krajowa nr 28) czołowo zderzyły się dwa samochody - ciężarowy Daf z Volkswagenem Golfem. W wypadku zginęły dwie osoby, dwie zostały ranne.
Ze złamaniami ręki i nogi trafił do szpitala motorowerzysta, potrącony przez autobus prywatnej firmy transportowej. Zepchnięty na lewy pas ruchu nastolatek, wpadł jeszcze w jadącego w przeciwnym kierunku opla.
Zawiadomienie o bandycie z nożem, który ukradł kobiecie znaczną sumę pieniędzy, postawiło wczoraj na nogi całą krośnieńską Policję. Już po pierwszych czynnościach, wiarygodność zgłoszenia zaczęła jednak budzić wątpliwości. Po kilku godzinach kobieta przyznała się, że posiadane pieniądze wydała, a historię z napadem zmyśliła chcąc ukryć ten fakt przed mężem.
Sąd dał 14 dni czasu kierowcy, podejrzanemu o śmiertelne potrącenie dwóch kobiet w Rymanowie, na wpłatę kwoty 10 tys. zł jako poręczenia majątkowego. W przeciwnym wypadku mężczyzna najbliższy miesiąc spędzi w areszcie tymczasowym.
Czterech 19-latków odpowie przed sądem za dewastację przyrody w Rezerwacie „Prządki”. Młodzi wandale malowali farbą po skałach i nożem kaleczyli drzewa. Ich zatrzymanie to zasługa turysty, który nie pozostał obojętny wobec tego aktu chuligaństwa.
W policyjnym areszcie przebywa 26-letni kierowca, który w centrum Rymanowa najechał na matkę i córkę, przechodzące przez przejście dla pieszych. Pierwsza z kobiet zginęła na miejscu, druga zmarła w drodze do szpitala. Trwają czynności, mające na celu wyjaśnienie szczegółów tej tragedii.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA