KrosnoCity.pl - Krośnieński Portal Informacyjny

Przełącz się na komputer Register Login

Publicystyka

Kiedy zacząłem interesować się czym jest państwo i na czym polega rządzenie dostrzegłem jedno ciekawe zjawisko. Każdy rząd, i to obojętnie czy socjalistyczny czy demokratyczny (ponoć demokratyczny - bo nie mam pewności co to obecnie jest za mutant), cierpiał ogromnie na głód kasy.

REKLAMA




Jutro wybory na Os. Traugutta. To kolejna próba po wyborach z 17 maja. Czy tym razem sprawa się rozstrzygnie, czy głosowania będą trwały bez końca? W międzyczasie odbyły się wybory w sąsiednim Suchodole, gdzie sposób ich przeprowadzenia został oprotestowany przez grupę kilkudziesięciu mieszkańców. Odrzucenie protestu oznacza akceptację dla kontrowersyjnych praktyk w czasie wyborów.

Polski sejm zrobił krok w stronę normalności: przyjął zmiany w prawie sprzyjające drobnym winiarzom. Chodzi o ułatwienia w handlu winem dla często niewielkich, lokalnych winiarni. Sprawa w dużej mierze dotyczy terenów Podkarpacia. W walce z dotychczasowymi utrudnieniami Podkarpackim winiarzom pomagał europoseł Tomasz Poręba.

UM Krosna ogłasza kolejny sukces. Krosno ponownie wygrało ranking „Newsweeka”. Tym razem okazaliśmy się miastem „najbardziej przyjaznym biznesowi”. Wypada się cieszyć i podziękować tygodnikowi za promocję. Tymczasem w kolejnym rankingu tego samego tygodnika prezydent Krosna ponownie jest w czołówce najlepszych samorządowców.

Tym razem będzie o życiu i to bez „walenia głupa”, jak to lubią mówić młodzi. Rozmawiałem z Adamem, chłopakiem z podsanockiej miejscowości, który właśnie w tym roku broni pracę magisterską z ekonomii. Pracując fizycznie, jest uważany za tzw. złotą rączkę, bo choć nie ma jeszcze trzydziestu lat, potrafi obsługiwać każdy sprzęt i udowadnia, że mamy zdolną młodzież.

Nie każda publikacja ze słowem „kuchnia” w tytule musi od razu być typową książką kucharską. I nawet dobrze, że tak nie jest, bo ksiąg wszelakich tegoż autoramentu ci u nas dostatek, od staropolskich poczynając... Że już broszurek dołączanych do gazet oraz tysięcy przepisów w kolorowych czasopismach nie pomnę.

Krosno, podobnie jak ponad 1700 innych miast, walczy o tzw. „dziką kartę”, by znaleźć się na planszy najnowszego wydania gry „Monopoly”. Dokładnie ta sama gra znana jest już od lat pod wieloma innymi nazwami, np. „Eurobiznes”.

Problemem MKS nie jest wysoka cena paliwa, tylko brak pasażerów. Podniesienie ceny biletów na pewno nie przyniesie na tym polu pozytywnych zmian, a wręcz przeciwnie. Nowy tabor i wprowadzenie biletu elektronicznego będą zmianami „na plus”. Podwyżkę cen biletów uważam jednak za błąd.

Zdarzają się takie chwile, kiedy ironiście uśmiech schodzi z ust i dowcipów zaczyna mu się odechciewać. Przepraszam, że tak z początkiem roku na smutasa tutaj zaczynam. Powód mojego zasmucenia już tłumaczę. Otóż 9 stycznia br. (niedziela) Polskę ogarnął już po raz 19. dobroczynny finał WOŚP.

Poczytać coś niezobowiązująco można, a nawet trzeba, w okolicach świąt. Oderwać się nie tylko od codziennych obowiązków, ale i od zastawionego stołu czy jazgotu setek telewizyjnych kanałów. A skoro niezobowiązująco – to i lekko. Nie jakieś trudne formalnie lektury, nie teksty roztrząsające wielkie egzystencjalne problemy człowieka lub zagadki kosmosu. Po prostu coś, co przyniesie trochę rozrywki, a przynajmniej ukojenia. Rozbawi, odpręży, rozmarzy.

Gdyby Czechów w Europie nie było, należałoby ich wymyślić. Na szczęście są, więc trud wymyślenia nam już odpada. Niestety, pozostała Polakom forma zastępcza: zmyślenie. A przydałoby się – przemyślenie. Przemyślenie naszego trwania, wręcz upierania się przy wygodnym, idyllicznym wyobrażeniu, jaki my, bracia polscy, tworzymy sobie o naszych południowych sąsiadach.

Grudzień to doskonały okres nie tylko na zakupy, ale także na zarobienie dodatkowych pieniędzy. Przy obsłudze stoiska z fajerwerkami czy sprzedaży choinek można zarobić nawet 12 zł na godzinę do ręki – wynika z analizy przeprowadzonej przez serwis otoPraca.

Najpierw z niecierpliwością zapowiadałem planowane wydanie pierwszej części dziennika Sławomira Mrożka, potem rzuciłem się łapczywie na książkę tuż po jej premierze, ale na napisanie recenzji przyszło mi trochę poczekać. Z jednej strony, nowości pędzą ostatnio jak szalone, a z drugiej – z góry założyłem, że taki klasyk polskiej literatury w równie klasycznym gatunku spokojnie może poczekać, bo przecież i tak zostanie uznany za wydarzenie co najmniej roku, więc upływ czasu mu nie zaszkodzi.

REKLAMA




© KrosnoCity.pl 2008 - 2021

Top Desktop version

twn Czy na pewno chcesz przełączyć się na wersję komputerową?