Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Zmiana wyroku w sprawie Gruzina - "Grupa jedlicka była stroną atakującą"

Beka B. na jednej z rozpraw w Krośnie. Beka B. na jednej z rozpraw w Krośnie. Fot. Piotr Dymiński

Jednak nie zabójstwo. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zmienił wyrok w sprawie Beki B., Gruzina oskarżanego o zabójstwo mieszkańca Jedlicza i usiłowanie zabójstwa jego kolegi. 11 października sędziowie ogłosili wyrok zmieniając kwalifikację czynu. Gruzin bronił się, ale przekroczył granice obrony koniecznej. Wyrok jest prawomocny.

REKLAMA


Pierwsza rozprawa przed Sądem Apelacyjnym odbyła się 27 września. Zobacz: Sprawa Beki B. w Sądzie Apelacyjnym.

Przypominamy: sąd w Krośnie skazał Gruzina na 15 lat za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. W sprawie złożono 4 apelacje.

Oskarżyciele posiłkowi domagali się wyższego wyroku, czyli 25 lat pozbawienia wolności. Obrona wnosiła o całkowite uniewinnienie, twierdząc, że Beka B. bronił się przed licznymi napastnikami. Do tragicznego zdarzenia doszło w Bukowinie Tatrzańskiej w Sylwestra 2014/2015. Gruzini początkowo byli brani za "Ruskich".

Sąd Apelacyjny wydając wyrok, zmienił kwalifikację czynu. Całkowicie odrzucono apelacje oskarżenia, a częściowo uznano apelację obrony. Gruzina uznano winnym użycia "środków obrony niewspółmiernych" do zagrożenia. W efekcie za spowodowanie śmierci Artura S. i obrażeń u Jakuba K. Gruzin został skazany łącznie na 6 lat pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczono mu areszt, w którym przebywa od 4 stycznia 2015 roku.

Ustne uzasadnienie wyroku przedstawił sędzia, Stanisław Sielski.

- Generalnie stwierdzić należy, że sąd dysponował pełnym materiałem dowodowym, na podstawie którego mógł dokonać oceny czynu. Sąd Apelacyjny nie podziela wszystkich ocen, jakich dokonał sąd pierwszej instancji - mówił sędzia.

- Sąd pierwszej instancji generalnie stwierdził, że "nie ma mowy o obronie koniecznej, bo obie grupy dążyły do siłowego rozwiązania konfliktu" - relacjonował sędzia podkreślając, że Sąd Apelacyjny z tą oceną się nie zgadza.

Sędzia zwracał uwagę, że wyraźnie grupa jedlicka była stroną atakującą, a Gruzini się bronili. Na potwierdzenie tej tezy przywołał kilka faktów i zeznań. W tym zeznania świadka niezależnego, niezwiązanego z żadną grupą, którego ktoś z grupy jedlickiej miał namawiać do pomocy w razie konfrontacji z "Ruskimi". Kolejna wskazówka, to słowna agresja ze strony jedliczan, gdy rodziny Gruzinów wychodziły z lokalu. Sędzia opierając się na zeznaniach dwóch świadków spoza zwaśnionych grup nie miał wątpliwości, że sytuacja już wtedy zrobiła się niebezpieczna, a jedliczanie byli stroną agresywną. Następnie, według ustaleń sądu, to jedliczanie wybiegli za Gruzinami. Wtedy jedna z żon Gruzinów zadzwoniła na numer alarmowy, wzywając pomocy, zgłaszała, że są atakowani.Także w późniejszych wydarzeniach to mężczyźni z Jedlicza biegli za Beką B. Sędzia przywołał w tym miejscu monitoring, na którym widać Gruzina i czterech mężczyzn biegnących za nim.

- Widać wyraźnie podział na tych, którzy są w ofensywie i na tych, którzy są w defensywie - stwierdził. Następnie, według sądu, Beka. B. miał zadać ciosy nożem, w chwili, gdy było przy nim dwóch napastników.

Ten stan faktyczny Sąd Apelacyjny ocenił, jako przekroczenie granic obrony koniecznej.

- Wystarczyło nie wychodzić z lokalu. Pojechałyby rodziny gruzińskie i nie byłoby nic. Wystarczyło, jak się oskarżony wycofywał, nie biec za nim. Niestety czterech mężczyzn biegło. Prawo pozwala na to, żeby osoba, która jest atakowania, broniła się - podkreślał sędzia.

Przypomniał jednak, że obrona ma swoje granice. Musi być właśnie konieczna i współmierna do ataku, podjęta takimi metodami, by wywoła jak najmniejsze skutki dla napastnika. Zdaniem sądu rany zadane nożem były przekroczeniem granic obrony koniecznej, uwzględniając przy tym sprawności fizyczną i mistrzowskie umiejętności judo Beki B.

Sąd zaznaczył, że w tej krytycznej chwili co prawda było przy oskarżonym tylko dwóch napastników, ale za chwile mogło być czterech. Tym samym cały czas należy mówić o działaniu w obronie.

Wyrok jest prawomocny. Beka B. nie został doprowadzony na odczytanie wyroku. Na sali nie było też jego żony. Obecni byli oskarżyciele posiłkowi: rodzice i brat zabitego mieszkańca Jedlicza. Na słowa sędziów reagowali silnymi emocjami, ale na sali sądowej zachowano spokój.

pd

  • autor: pd

27 komentarzy

  • sedzia

    tak u nas za obronę grabias trojanowski i inni cię skażą jak by tak ktoś ich napadł z łagru by nie wyszedł ale to przecież najwspanialsza kasta -jak sami o sobie mówia

    Zgłoś nadużycie sedzia czwartek, 13, październik 2016 08:37 Link do komentarza
  • obserwuj

    ...z innej beczki ale też ciekawy artykuł i to w KROŚNIE
    http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/skrzywdzil-nieletnia-na-obozie-sportowym-w-krosnie/2fdcxr0

    Zgłoś nadużycie obserwuj środa, 12, październik 2016 17:38 Link do komentarza
  • sw

    Stanowczo za wysoka kara. W zasadzie bronił swojego życia, w USA jeszcze by go nagrodzili. Każdy bandzior, który atakuje musi liczyć się z obroną i to zdecydowaną. Czyli zaatakowany dopiero wtedy może wyciągnąć nóż kiedy napastnik wyciągnie ? Bez żartów. Powinien dostać wyrok w zawiasach. A tak znowu bandyci otrzymali sygnał od sądu, że mogą śmiało atakować, ofiary nie będą się bronić ze strachu, że mogą napastnikowi coś zrobić.

    Zgłoś nadużycie sw środa, 12, październik 2016 17:36 Link do komentarza
  • obserwator

    Do KA a komu mają wszyscy wierzyć? Obrazy z monitoringu, WZYWANIE POMOCY telefonicznie przez zonę, nagrane na 112, zeznania świadków nie związanych z żadną stroną- wszystko czarno jest na białym. To że wyjechali do warszawy i że wyrzucił nóż zabrany napastnikowi to oczywiście jego duży błąd. I za to ma przekroczenie i 6 lat więzienia i jeszcze długi na całe zycie, chociaż nie wiem za co. Mamy nadzieję że to jednak koniec, bo jeszcze wam mało nieszczęścia? Zemsty tylko szukacie nie sprawiedliwości. Ale na kim się mścicie? Na człowieku który przez was stracił wszystko. PRZEZ WAS. Przez was też nie żyje Artur S. i może to w końcu zrozumie urazony w dumie ojciec, brat, mama.

    Zgłoś nadużycie obserwator środa, 12, październik 2016 16:16 Link do komentarza
  • Co dalej?

    Zuza, masz sporo racji oczywiście z tą pomocą, jednak nawet jeśli nie pomagać fizycznie (bo tak jak mówisz nie zawsze sie da), to przynajmniej wezwać pomoc i czekać na jej przybycie, lub, jesli sytuacja dajej jest napięta podjechać samemu na najbliższy posterunek, nie uciekać i nie wyrzucać noża na pewno, myslę, że rozumiesz co mam na myśli.

    Zgłoś nadużycie Co dalej? środa, 12, październik 2016 15:26 Link do komentarza
  • Ojciec Rydzyk 20mln zł.

    Po dowodach podanych i stwierdzonych przez sąd , bardzo dobry wyrok. Może zastanowią się następnym razem zanim pobiją obcokrajowca, co coraz częściej sie zdarza w Polsce. Też broniłbym się nożem, polecam Spyderco Endura. Dlaczego miałbym się dać pobić dwójce oprychów, na co miał czekać jak biegli za nim, może chcieli zapytać o papieroska?

    Zgłoś nadużycie Ojciec Rydzyk 20mln zł. środa, 12, październik 2016 14:47 Link do komentarza
  • DFJ
  • KA

    Szkoda, ze tylko zabojcy wszyscy wierza.....gosciowi ktory jakies 2 miesiace przed zabojstwem mocno kogos pobil ( pewnie tez sie bronil ;/ ) ale mysle ze to jeszcze nie koniec....

    Zgłoś nadużycie KA środa, 12, październik 2016 13:22 Link do komentarza
  • xxxxxxxx

    Po takim wyroku odszkodowanie dla brata i rodziców powinno być cofnięte albo chociaż przez pół obcięta kwota

    Zgłoś nadużycie xxxxxxxx środa, 12, październik 2016 11:50 Link do komentarza
  • jacus

    No w końcu sprawiedliwy wyrok ale i tak za duza kara . Aniołki z Jedlicza takie święte to nie były:)

    Zgłoś nadużycie jacus środa, 12, październik 2016 10:53 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj