KrosnoCity.pl - Krośnieński Portal Informacyjny

Przełącz się na komputer Register Login

"Park przyjaźni": Nie będzie upamiętnienia ofiar

"Park przyjaźni": Nie będzie upamiętnienia ofiar Fot. KrosnoCity.pl

O planach utworzenia "parku przyjaźni" z partnerską gminą z Niemiec, na miejscu gdzie podczas okupacji Niemcy mordowali mieszkańców Krosna było wiadomo od ubiegłego roku. Wiedzieli o tym prezydent i niektórzy urzędnicy, ale nie informowano ani samorządu dzielnicy, ani opinii publicznej. Równocześnie nie jest planowane wspólne z Niemcami uczczenie ofiar zbrodni.

REKLAMA


Mieszkańcy dowiadują się na końcu
Nie od razu udało się wyciągnąć informacje o tym, kto zdecydował o lokalizacji "parku przyjaźni" z Niemcami, akurat w miejscu egzekucji dokonywanych przez nazistowskiego okupanta. Dopytywanie dało jednak efekt. Okazało się, że decyzja zapadła podczas narady zespołu międzywydziałowego. Narada odbyła się w ubiegłym roku, 19 sierpnia w Krośnie.

Ze strony miasta Krosna w naradzie uczestniczyli:
1) Piotr Przytocki - prezydent Krosna,
2) Krzysztof Smerecki - naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Krosna,
3) Magdalena Galicka - inspektor ds. zieleni miejskiej UM Krosna,
4) Daniel Bieszczad - inspektor ds. współpracy zagranicznej UM Krosna.

Ze strony miasta Edewecht w naradzie uczestniczyli:
1) Erich Henkensiefken - ogrodnik miejski,
2) Wolfgang Seeger - szef stowarzyszenia miast partnerskich w Edewechcie.

Władze miasta nie poinformowały o tym pomyśle opinii publicznej, nie konsultowały się z samorządem dzielnicy, chociaż jak widać - skonsultowały decyzję z Niemcami. Mieszkańców poinformowano jako ostatnich.

Dlaczego nie zapytano miejscowych co o tym myślą? Pomimo szerszego wydźwięku potraktowano przedsięwzięcie jako zwykłe "nasadzenie krzewów", co nie wymaga konsultacji z samorządem dzielnicy.

Warto jednak zaznaczyć, że dla "dodatkowych nasadzeń" na ogół nie zwołuje się specjalnych zespołów międzywydziałowych. Same nasadzenia rzadko kiedy mają tak uroczysty charakter, jak w przypadku "parku przyjaźni". Zobacz: Krosno: kwiaty przyjaźni na miejscu kaźni

Miejsce wybrano z kilku przyczyn, w tym ze względu na odpowiednie warunki glebowe.

- Pięknie kwitnące rododendrony uatrakcyjniają  park, który jest miejscem wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców i turystów. Po drugie - korzystne czynniki biologiczne: półcieniste miejsce, osłonięte od wiatru i odpowiedni odczyn ziemi. Po trzecie - wolna i dostępna powierzchni ok. 15 arów, pod nasadzenia roślin - takie powody wyboru lokalizacji wymienia rzeczniczka prezydenta, Joanna Sowa.

Urząd miasta podaje, że decyzję podjęto na podstawie badań kwasowości gruntu oraz określenia szczegółowych warunków klimatycznych jakie wymagają rododendrony. Nie wspomniano, by brano pod uwagę historię tego miejsca. Z narady zespołu nie sporządzono też żadnej dokumentacji.

Nie będzie upamiętnienia ofiar
Park jest miejscem tragicznych wydarzeń. Podczas niemieckiej okupacji było to miejsce egzekucji. Kolejnych zbrodni Niemcy dokonywali na leżącym nieopodal cmentarzu żydowskim. O bolesnej historii przypomina znajdujący się w parku pomnik, który kilka lat temu przesunięto w mniej eksponowane miejsce. Nie jest to jednak temat poruszany w kontaktach z miastem partnerskim.

- "Współpraca Krosna i Edewechtu (w szczególności młodzieży ze szkół z obu miast) opiera się nie na "rozdrapywaniu" bolesnej historii tylko na tworzeniu nowych, partnerskich relacji i patrzeniu w przyszłość. Z racji jubileuszu współpracy między naszymi miastami, Krosno otrzymało prezent w postaci sadzonek rododendronów, kwiatów które są charakterystyczne dla partnerskiego Edewechtu. Młodzież z obu miast, zaangażowała się w realizację tego pomysłu i wspólnie sadzili kwiaty" - informuje krośnieński urząd miasta.

Na nasze pytanie, czy w związku z tworzeniem "parku przyjaźni" zaplanowane zostało uczczenie ofiar niemieckich egzekucji wspólnie z delegacją Edewechtu? Urząd miasta odpowiedział bardzo krótko: "Nie".

pd

  • autor: pd

29 komentarzy

  • hahahaha

    Kwiatuszki to w ramach reparacji? Jestem wzruszona.

    Zgłoś nadużycie hahahaha piątek, 15, czerwiec 2018 19:06 Link do komentarza
  • 73 lata i dalej bez odszkodowań?

    Chyba jednak nie do końca się skończyła, bo nie dość, że Niemcy nie wypłacili reparacji, to jeszcze niekoniecznie lubią pamiętać o tym co ich ojcowie i dziadowie wyprawiali. Wiesz, że niewielu Niemców młodszego pokolenia o tym wie, co ich przodkowie wyczyniali w okupowanej Polsce?

    Zgłoś nadużycie 73 lata i dalej bez odszkodowań? piątek, 15, czerwiec 2018 19:03 Link do komentarza
  • hahahaha

    Klara - przyjaźń można budować tylko przez SZACUNEK do historii, nigdy z jej pominięciem i "dyskrecją", bo jest niepoprawna politycznie i jest powodem wstydu dla drugiej strony. Tak się nie buduje ani szacunku między narodami, ani przyjaźni. Nie tędy droga. Polacy nie chcą wiecznie rozdrapywać ran, ale jak widać, inni pracują nad historią ciągle...co widzimy przez aroganckie, w najlepszym przypadku będące skutkiem nieuctwa historycznego, "publikacje" z "polskimi obozami". Udawanie, że problemu nie ma i zadowalanie się zamiataniem pod dywan, tego, co niewygodne, nie ma nic wspólnego z budowaniem "domu na skale". To będzie tylko kolejny "dom na piasku". Uciekanie przed trudną historią to żałosne tchórzostwo i nie warto takim postawom dopisywać nowych, kiczowatych idei.

    Zgłoś nadużycie hahahaha piątek, 15, czerwiec 2018 19:01 Link do komentarza
  • porażona

    To się w głowie nie mieści.Co za brak szacunku dla Ofiar niemieckich zbrodniarzy. Wstyd! Wstyd! Wstyd! Powinniście się podać do dymisji. Ale idą wybory. Czas na zmiany.

    Zgłoś nadużycie porażona piątek, 15, czerwiec 2018 18:55 Link do komentarza
  • Marek77

    Przypominam, że wojna z III Rzeszą skończyła się 73 lata temu

    Zgłoś nadużycie Marek77 piątek, 15, czerwiec 2018 17:53 Link do komentarza
  • ugodowy

    No to jeszcze tylko należne nam reparacje i po sprawie.
    Zgoda buduje.

    Zgłoś nadużycie ugodowy piątek, 15, czerwiec 2018 14:25 Link do komentarza
  • no bad feeling

    Zgoda buduje

    Zgłoś nadużycie no bad feeling piątek, 15, czerwiec 2018 13:44 Link do komentarza
  • krośnianin1

    i znowu na zasadzie polskich obozów śmierci.....

    Zgłoś nadużycie krośnianin1 piątek, 15, czerwiec 2018 13:17 Link do komentarza
  • Klara

    No i to jest właśnie bardzo piękne, że po tylu latach teraz my, jako potomkowie nie rozdrapujemy ran tylko budujemy przyjaźń. Pamiętajmy, ale nie wracajmy do tego co było. Patrzmy w przyszłość i budujmy lepszy świat, a nie rozdrapujmy tego jak KrosnoCity.

    Zgłoś nadużycie Klara piątek, 15, czerwiec 2018 12:53 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

© KrosnoCity.pl 2008 - 2021

Top Desktop version

twn Czy na pewno chcesz przełączyć się na wersję komputerową?