Na sygnale
Do policyjnego aresztu trafili dwaj pijani mężczyźni, zatrzymani na miejscu wypadku we Wrocance. Żaden z nich nie przyznał się do kierowania autem, które wjechało do przydrożnego rowu. 12 kwietnia, około godz. 0.30 Policja została powiadomiona o kolizji drogowej, do której doszło we Wrocance, na ul. Długiej. Dojeżdżający na miejsce policjanci ruchu drogowego, zauważyli na tej samej ulicy koparko-ładowarkę holującą uszkodzonego chryslera voyager.
REKLAMA
W bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala rowerzysta, potrącony w minioną sobotę przez samochód. Do tej pory mężczyzna nie odzyskał przytomności. Do wypadku doszło w sobotę około godz. 13.30, we Wróbliku Szlecheckim, na skrzyżowaniu ulic Rymanowskiej i Długiej. Według dotychczasowych ustaleń policjantów, kierujący fiatem 126p, 19-letni mieszkaniec gminy Rymanów, zderzył się z rowerzystą, który najprawdopodobniej usiłował skręcić w lewo.
Policjanci i strażacy uratowali mężczyznę, który nie mógł wydostać się z pustego zbiornika na paliwo. Na szczęście pechowiec miał przy sobie telefon komórkowy i zdołał wezwać pomoc. W przeciwnym razie mogło dojść do tragedii.
Trzy samochody uczestniczyły wczoraj w kolizji na jednym z krośnieńskich skrzyżowań. W jednym z aut przewożonych było dwoje małych dzieci, drugim kierował kursant, a trzecim - pijany kierowca.
Handel w Internecie cieszy się niesłabnącą popularnością. Z całą pewnością towar można kupić tam taniej niż w tradycyjnym sklepie, ale łatwiej też paść ofiarą oszustwa. Aktualnie krośnieńska Policja prowadzi kilkadziesiąt takich postępowań.
Bardzo spokojnie minął świąteczny weekend w powiecie krośnieńskim. Nie odnotowano wypadków drogowych ani poważniejszych wybryków chuligańskich. Spośród kilku kolizji, do najpoważniejszej doszło na przejeździe kolejowym. Policjanci zatrzymali tylko dwóch pijanych kierowców.
Najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie mężczyźni, którzy sterroryzowali mieszkańca Krosna i ukradli opla zafirę. Kilka godzin po później obaj podejrzani byli już w rękach policjantów. Dzisiaj sąd przychylił się do wniosku Policji i prokuratury i tymczasowo aresztował obydwu podejrzanych.
Cios pięścią w twarz, wymierzony pracownikowi przez pracodawcę zakończył spór pomiędzy nimi o sprawy służbowe. Policjanci ustalili, że obaj awanturujący się mężczyźni byli pijani.
Kilka minut po otrzymaniu zgłoszenia policjant i strażnik miejski zatrzymali pijanego mężczyznę, który ostrym przedmiotem rysował karoserie samochodów. Ślady działalności wandala pozostały aż na 25 autach. Aktualnie sprawca trzeźwieje w policyjnym areszcie, a policjanci ustalają pokrzywdzonych.
W Wielki Piątek rano policjanci rozpoczynają działania "Wielkanoc 2010". Przez cztery świąteczne dni, a więc do Poniedziałku Wielkanocnego funkcjonariusze w sposób szczególny nadzorować będą drogi województwa. Policyjne działania mają zapewnić maksimum bezpieczeństwa pieszym, kierowcom, rowerzystom.
Sąd rodzinny zadecyduje o dalszym postępowaniu wobec nieletniego, który rozpylił gaz łzawiący na terenie szkoły podstawowej. Na szczęście żadne z dzieci nie doznało groźnych dla zdrowia obrażeń. Niezbędna była jednak ich ewakuacja i dokładne przewietrzenie korytarza. Do zdarzenia doszło wczoraj, przed południem, w jednej ze szkół podstawowych w powiecie krośnieńskim.
Policja i prokuratura pracują nad ustaleniem tożsamości mężczyzny, którego ciało znaleziono w sobotę w Wisłoku. Zmarły nie miał widocznych obrażeń, a dotychczasowe czynności nie pozwoliły na jego identyfikację. Zwłoki bez widocznych obrażeń zewnętrznych, znaleziono w minioną sobotę po południu, na terenie Wojkówki, w gminie Wojaszówka. Stan ciała wskazywał, że znajdowało się ono w wodzie przez dłuższy czas.
Pomimo licznych apeli, do Policji nadal docierają zgłoszenia o niewłaściwym obchodzeniu się z ogniem podczas wiosennych prac porządkowych. Tym razem efektem zaniedbań było spalenie drzew, rosnących na sąsiedniej posesji. Do zdarzenia doszło wczoraj po południu, na obrzeżach Krosna. Według relacji zainteresowanych stron, właściciel w czasie sprzątania działki chciał spalić suche gałęzie. Niestety, zamiast doglądać ognia oddalił się, pozostawiając go bez nadzoru.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA