Przedostatni weekend tegorocznych wakacji przyniesie nam gwałtowne załamanie pogody. Ciśnienie spada w całym kraju, znajdujemy się w zatoce niżu znad Morza Norweskiego, w gorącej, a w wielu miejscach nawet upalnej masie powietrza. Jutro jednak pogoda zacznie się wyraźnie zmieniać i załamywać. Przez Polskę w najbliższych dniach przejdzie front chłodny, sprowadzający deszcz, burze (miejscami gwałtowne!) i znaczny spadek temperatury. Najchłodniej będzie w niedzielę i wtedy burz już nie prognozujemy - utrzymają się opady, ale o charakterze ciągłym. W ostatnim tygodniu wakacji nie jest już spodziewany powrót gorących mas powietrza. Gorące lato zatem powoli dobiega końca.
Chciałbyś wygrać stację pogody METEO SP68? W najnowszym, wakacyjnym konkursie TECH Sterowniki: „Najcieplejsze miejsce w Polsce” to możliwe! Zrób zdjęcie swojego termometru wskazującego, jaka temperatura panuje u Ciebie i podziel się swoimi sposobami na ochłodę. Zgłoszenia możesz wysyłać do 29 sierpnia do godziny 23.59.
Wyż obejmujący Europę Wschodnią wraz z Bałkanami i jednocześnie niż nad północnym Atlantykiem i Europą Zachodnią to zdecydowanie najlepszy przepis na wysokie temperatury w Polsce - nie zawodzi nigdy, bez względu na to, czy mamy lato czy zimę, wiosnę czy jesień. W tym tygodniu po raz pierwszy w roku 2018 do Krosna zawita upał. W naszym kraju przyjęło się, że o upale mówimy, gdy temperatura osiąga co najmniej 30°C, a jak do tej pory najcieplej było 4 sierpnia i 10 czerwca, kiedy to notowaliśmy 29,4°C. Napływać zacznie upalne powietrze z południa.
Najwyższe temperatury w 2018 roku dopiero przed nami i zanotujemy je w przyszłym tygodniu. Co prawda front chłodny, który znajduje się nad Polską, opuści nasz kraj wieczorem i wszędzie napływać zacznie chłodniejsze i suche powietrze, jednak we wtorek około południa znów zrobi się gorąco, a w kolejnych dniach upalnie. Początek tygodnia będzie całkiem przyjemny i bezdeszczowy, ponieważ znajdziemy się pod wpływem wyżu. Wskazane solidne wietrzenie mieszkań do wtorkowego poranka, bowiem trwać będzie ono jedynie półtorej doby. Drugi dzień tygodnia zapowiada się bezchmurnie.
Co roku, szczególnie w czasie sezony letniego, nadmorskie tereny przeżywają prawdziwe oblężenie. Szacuje się, że co roku nad Bałtyk przyjeżdża około 6 milionów turystów z Polskich i zagranicy. W ostatnich latach, wczasy nad polskim morzem cieszą się zainteresowaniem szczególnie wśród naszych zachodnich sąsiadów. Jak pokazują dane statystyczne, w czasie tzw. wysokiego sezonu ponad 90% bazy noclegowej w nadmorskich miejscowościach jest zajęte?
Chłodno - przynajmniej jak na standardy wakacyjne - będzie do środy rano, potem temperatura wyraźnie wzrośnie. Zacznie do nas docierać ciepła, polarno-morska masa powietrza, w której w czwartek po południu zanotujemy 27°C lub nawet nieco więcej. Powinniśmy wykorzystać najbliższe dni, wszak jesteśmy już u progu jesieni - przynajmniej tej meteorologicznej, rozpoczynającej się 1 września.
Nareszcie zrobiło się wyraźnie cieplej, pogodę kształtuje jeszcze słaby wyż, choć od zachodu napiera już zatoka niżowa z frontem atmosferycznym. Front ten zatrzyma się jutro nad południową częścią kraju i będzie falował aż do początku przyszłego tygodnia. W najbliższych dniach zatem mimo że nie zabraknie słonecznych chwil, to musimy się liczyć także ze sporym prawdopodobieństwem przelotnych opadów deszczu oraz lokalnych burz. Ostatni wakacyjny weekend przyniesie jednak wysokie temperatury.
Piątek i sobota przyniosą wysokie temperatury, w niedzielę zaś wyraźnie ochłodzi się. Barycznie w obszarze podwyższonego ciśnienia będziemy jeszcze jutro, w sobotę od zachodu wejdzie zatoka z falującym frontem atmosferycznym. Front będzie przechodził nad Polską przez niespełna dwie doby, wprowadzając nad Podkarpacie chłodną masę powietrza w ostatnim dniu tygodnia.