Przesłuchiwani są świadkowie w sprawie kobiety, która w ubiegłym roku śmiertelnie ugodziła nożem męża. Sąd zwrócił się o dodatkową opinię biegłego. Ustalenie wydarzeń nie jest proste.

Przed Sądem w Krośnie przesłuchiwani są świadkowie w sprawie kobiety oskarżonej o śmiertelne ugodzenie nożem swojego męża w ubiegłym roku. Poza oskarżoną nie ma innych, bezpośrednich świadków tragicznego zdarzenia. Sąd jednak ustala szersze okoliczności feralnego dnia.

Sąd bada okoliczności sprawy ataku na kobietę, do którego doszło w Krośnie w czerwcu ubiegłego roku. 17-latkowi postawiono zarzut usiłowania zabójstwa. Ustalany jest prawdopodobny motyw ataku, oraz czy nastolatek był wcześniej agresywny.

Przed Sądem w Krośnie rozpatrywana jest sprawa usiłowania zabójstwa kobiety. Do przestępstwa doszło w czerwcu ubiegłego roku. Kobieta przeżyła atak, o który śledczy oskarżają 17-latka z Krosna.

W styczniu rozpocznie się proces Wiesławy P. oskarżonej o zabicie męża podczas domowej kłótni. Prokurator postawił kobiecie zarzut uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym. Ugodzony nożem w nogę mężczyzna wykrwawił się.

Trwa proces “nożownika”, który próbował zamordować kobietę w jej mieszkaniu w Krośnie. Prawdopodobnie chodziło o zemstę za zeznania syna kobiety w innej sprawie.

Dziś zakopiański sąd aresztował na dwa miesiące 26-letniego obywatela Gruzji, który w sylwestrową noc zaatakował nożem dwóch mężczyzn w Bukowinie Tatrzańskiej. 23-letni mieszkaniec Jedlicza w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu.

Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o zabójstwo 23-latka z Jedlicza w noc sylwestrową. Jest nim 26-letni obywatel Gruzji.

Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Wiesławy P., która w piątek (28.03) śmiertelnie zraniła nożem męża. Mężczyzna zmarł pomimo wezwania i udzielenia pomocy. Kobiecie grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Sąd Okręgowy w Krośnie wydał wyrok w sprawie śmiertelnego ugodzenia nożem do którego doszło w 2012 roku w Haczowie. Prokuratura postawiła sprawcy zarzut zabójstwa, obrona twierdziła, że mężczyzna działał we własnej obronie. W ubiegłym tygodniu wygłoszono mowy końcowe, w poniedziałek 10 marca zapadł wyrok skazujący. 64-letni mężczyzna wysłuchał go spokojnie, bez żadnych emocji. Do końca nie wyraził najmniejszego żalu.