Do pożaru doszło w nocy 13 lutego w Korczynie. Prawdopodobnie było to podpalenie z użyciem łatwopalnej substancji. Już wcześniej nad rodziną prowadzony był nadzór w oparciu o "niebieską kartę" w związku z podejrzeniem stosowania przemocy. Kilka lat wcześniej interweniowali tam "Animalsi".
Policjanci znaleźli u 41-letniego mieszkańca gminy Wojaszówka 3 sztuki broni palnej, granat i amunicję. Mężczyznę zatrzymano, usłyszał zarzuty. To skutek odwiedzin w związku z procedurą tzw. "niebieskiej karty".