Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Pogoda

Zbliżająca się Wielkanoc nie będzie ani bardzo zimna, ani wybitnie ciepła - będą panowały temperatury zupełnie normalne dla początku kwietnia. W niektórych mediach pojawiła się ostatnio pewna moda na porównywanie temperatur wielkanocnych i bożonarodzeniowych - w naszym przypadku nie odbiegną one zbytnio od tych, które notowaliśmy w trakcie świąt grudniowych. Znajdziemy pod wpływem niżu, który przejdzie przez nasz kraj, przynosząc niestety chmury z opadami, niskie ciśnienie i porywisty wiatr. W Wielkanoc dominować będą opady ciągłe, w Poniedziałek Wielkanocny raczej przelotne. Po świętach natomiast znaczne ocieplenie, ale o tym więcej za trzy dni.

REKLAMA




Atlantycki niż objął swym zasięgiem znaczną część Europy, w niej znajduje się m.in. Polska. Wciąż mamy pogodową "bylejakość", co prawda mroźne powietrze jest daleko od nas, ale naprawdę ciepłe wcale nie bliżej. Podobnie będzie w kolejnych dobach, a okresami przechodzące fronty atmosferyczne przyniosą czasami deszcz. W drugiej połowie ubiegłego tygodnia niektórzy synoptycy hurraoptymistycznie zapowiadali temperatury rzędu 20°C lub nawet wyższe w Święta, oczywiście czas wszystko zweryfikował i totalnie nic z tych prognoz już nie pozostało. Szczegółowa prognoza dla Krosna na Wielkanoc u nas ukaże się w piątek.

Strefa graniczna pomiędzy powietrzem polarnym i zwrotnikowym, czyli prąd strumieniowy, nadal błądzi gdzieś daleko na południu - aktualnie znad północnego Atlantyku wchodzi nad Europę... przez Półwysep Iberyjski, dalej natomiast kieruje się nad północną Afrykę, a stamtąd wychodzi wschodnią częścią Morza Śródziemnego nad Turcję i Azję. Nietrudno więc domyślić się, że niemal cała Europa pozostaje w powietrzu dość chłodnym powietrzu szerokości umiarkowanych, a na północy Skandynawii jeszcze gorzej - utrzymuje się tam arktyczny mróz. Wspomniany front polarny po długim okresie wróci jednak w końcu do naszych szerokości geograficznych i stanie się to akurat na święta, które zapowiadają się ciepłe, gdyż będziemy w tym okresie po jego ciepłej stronie. Pierwsza część świątecznego tygodnia natomiast nadal co najwyżej przeciętna - w poniedziałek bez opadów, wtorek już niezbyt przyjemny ze względu na dokuczliwe opady przelotne, wysoką wilgotność powietrza i umiarkowany wiatr.

Utrzymuje się nad nami powietrze pochodzenia arktycznego, które jednak z dnia na dzień ulega transformacji i ogrzewa się. Pod sam koniec tygodnia pole baryczne w Europie przebuduje się w ten sposób, że zacznie do nas docierać już łagodniejsza masa powietrza z właściwościami nabytymi w umiarkowanych szerokościach geograficznych. Z dnia na dzień temperatura będzie wyższa, choć noce wciąż z przymrozkami - najsilniejszymi oczywiście w piątek. Często będzie słonecznie, opadów w tym tygodniu nie musimy się już obawiać.

W środku tygodnia utrzyma się napływ chłodnego powietrza arktycznego z północy, śnieg poprószy do jutra. Z dobrych wiadomości: wyjrzy także słońce - zwłaszcza w czwartek, a dni, w szczególności popołudnia, będą nieco cieplejsze. Niestety, rozpogodzenia przypłacimy chłodem w nocy - przy słabym wietrze i pokrywie śnieżnej spadki temperatury będą znaczne.

Adwekcja powietrza arktycznego przyniosła nam zimę już w trakcie meteorologicznej wiosny. Antycyklogeneza nad Skandynawią dobiegła końca w sobotę w nocy, gdy ciśnienie w centrum wyżu nad Norwegią osiągnęło 1040 hPa. Teraz wyż ten odsuwa się trochę na południowy zachód, ale przez najbliższe trzy doby bardzo chłodna - jak na drugą połowę marca - masa powietrza utrzyma się. Poniedziałek i wtorek mroźne, poprószy śnieg. Jedyną dobrą wiadomością będzie spadek prędkości wiatru, który szczególnie dzisiaj znacznie obniża temperaturę odczuwalną. W drugiej połowie tygodnia cieplej, ale tylko w ciągu dnia.

Podobnie jak w III dekadzie lutego obserwujemy rozwój wyżu nad Skandynawią, podobnie jak trzy tygodnie temu również południowa Europa znajduje się we władaniu niżów. Nietrudno się więc domyślić, że znów czeka nas napływ mroźnego powietrza z podobnego kierunku co przy ostatniej fali mrozów.

Nadchodzące dni w pogodzie przyniosą duże zmiany. Od połowy tygodnia aura ulegnie pogorszeniu. Weekend przebiegnie pod znakiem opadów deszczu, deszczu ze śniegiem, a nawet śniegu. W niedzielę, po kilkudniowym ociepleniu, temperatura ponownie spadnie poniżej zera.

Napływa do nas coraz cieplejsza masa powietrza, lokalnie w południowo-zachodniej i zachodniej części Polski temperatura osiąga już 17°C, Krosno najwyższe temperatury zanotuje na początku przyszłego tygodnia. Ciśnienie dosyć niskie i jeszcze spada, w trakcie najbliższych kilkudziesięciu godzin będzie się wahać. W poniedziałek zahaczą nas fronty atmosferyczne, możliwe będą krótkotrwałe i słabe opady deszczu, ale też i przejaśnienia - tych jednak więcej we wtorek. Typowo niżowa aura, lecz w ciepłej wersji.

Prąd strumieniowy, czyli granica pomiędzy ciepłym i chłodnym powietrzem wędruje dalej na północ, jutro znajdzie się nad Polską, a w nadchodzący weekend będzie już nad Skandynawią. Ocieplenie trwa więc nadal, a koniec tygodnia minie nam z jeszcze wyższą temperaturą niż ta, którą notujemy aktualnie. W piątek, w strefie frontu atmosferycznego, wystąpią opady deszczu.

Sroga zima, którą mieliśmy w końcówce lutego i na początku marca odeszła na dobre i nie wróci, z okresu silnych mrozów błyskawicznie przeszliśmy do przedwiośnia, czyli wszystko wróciło do normy - mamy przecież I dekadę marca i to już nie czas na to, aby trząść się z zimna nawet w ciepłej kurtce, szalikach i rękawiczkach. Epizody z chłodniejszą aurą czy opadami śniegu mogą przytrafiać się oczywiście do kwietnia, ale arktyczny mróz opuścił niemal cały kontynent, już tylko północna Skandynawia i część Rosji jest w jego zasięgu.

Można wreszcie obwieścić coś, na co czekaliśmy od długiego czasu: nadchodzi odwilż! Powietrze arktyczne będzie z nami do najbliższej nocy, jutro zacznie docierać łagodniejsze, kontynentalne powietrze szerokości umiarkowanych, a temperatura maksymalna będzie dodatnia. Co prawda noc z poniedziałku na wtorek znów z przymrozkiem, jednak w drugi dzień tygodnia przed południem temperatura powietrza znów wzrośnie do wartości dodatnich i taka już pozostanie przez najbliższe dni. Do trwałej i naprawdę ciepłej wiosny jeszcze daleko, ale wreszcie pogoda będzie bliższa normalności. Ciśnienie dość niskie i będzie spadać.

Noc z czwartku na piątek będzie z pewnością najchłodniejszą tej zimy, prawdopodobnie natomiast także całego 2018 roku. Nawet przed pięcioma laty, podczas bardzo chłodnego marca w Polsce, w powiecie krośnieńskim nie wystąpił dwudziestostopniowy, ani tym bardziej większy mróz. Na szczęście powietrze arktyczne jest w odwrocie, odwilż zawita do zachodniej połowy kraju w niedzielę, a do wschodniej w poniedziałek. Weekend zatem jeszcze mroźny, ale już nie aż tak jak piątek. Możliwe opady śniegu.

REKLAMA




 

Jakość powietrza

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj