Na sygnale
Niestety, nie udało się uratować życia 40-letniej rowerzystki potrąconej w ubiegłym tygodniu przez 14-letniego rowerzystę. Niestety, obrażenia kobiety okazały się na tyle rozległe, że lekarzom nie udało się uratować jej życia.
REKLAMA
Nie tylko za wykroczenie, ale i za przestępstwo może odpowiedzieć kierowca hondy, który z pasażerami wjechał do rozległego wykopu, na remontowanym skrzyżowaniu w Krośnie. Obawiając się konsekwencji, młody człowiek nakłaniał bowiem swojego kolegę do złożenia fałszywych zeznań.
O dużym szczęściu może mówić niespełna 14-letni rowerzysta, który zjechał na lewą stronę drogi i czołowo zderzył się z policyjnym radiowozem. Ponieważ przed kolizją, funkcjonariusze zdołali praktycznie się zatrzymać, chłopiec doznał jedynie drobnych potłuczeń.
Trzy ostatnie dni czerwca były niezwykle pechowe dla poruszających się jednośladami. W wypadkach ucierpieli dwaj motorowerzyści i troje rowerzystów. Ucierpiał także pieszy potrącony przez samochód.
Policjanci wyjaśniają co było przyczyną nietypowego zdarzenia. Dziś przed południem, w podkrośnieńskich Targowiskach, operator spychacza nie zapanował nad pojazdem, który nie zatrzymując się przejechał przez pobliski cmentarz uszkadzając kilkadziesiąt nagrobków.
Aż pięć zaparkowanych samochodów uszkodziło drzewo, przewrócone dzisiaj (27.06.11) przez silny podmuch wiatru. Na szczęście w żadnym z aut nie było ludzi. Zdarzenie miało miejsce kilkanaście minut przed godz. 13:00, na ul. Legionów w Krośnie, na parkingu przeznaczonym dla pracowników i klientów, znajdującej się tam instytucji samorządowej.
Zaledwie po miesiącu posiadania prawa jazdy, nastolatek na własnej skórze przekonał się, jak trudną sztuką jest bezpieczne prowadzenie samochodu. Dzisiaj rano, kierowany przez niego samochód wypadł z drogi i dachował, a dwaj pasażerowie trafili do szpitala.
Rowerzysta i kobieta kierująca samochodem ucierpieli w dwóch wypadkach, do których doszło wczoraj (15.06.2011) w powiecie krośnieńskim. W obydwu przypadkach, naruszone zostały zasady pierwszeństwa przejazdu.
Trzy samochody i rowerzysta uczestniczyli w wypadku drogowym, do którego doszło wczoraj, w Jedliczu. Badanie wykazało, że kobieta kierująca jednym z aut oraz mężczyzna jadący rowerem, byli pijani.
Z prędkością przekraczającą momentami 100 km/h uciekał przed radiowozem kierowca audi, jadąc wąską drogą przez Bziankę. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że jest on nietrzeźwy. Teraz czeka go postępowanie karne.
Ponad rok bezkarności tak uśpiło czujność złodzieja, że nie zauważył zastawionej przez właściciela obiektu pułapki. Prosty system alarmowy zapobiegł kolejnemu przestępstwu i umożliwił ujęcie sprawcy. Przekazany policjantom mężczyzna przyznał się do kilkunastu kradzieży złomu, o wartości ponad 3,5 tys. zł.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA