Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Niż okazał się o wiele aktywniejszy niż wskazywały na to prognozy nawet z początku bieżącego tygodnia, na całym południu kraju od wtorku leje, a w strugach deszczu temperatura powietrza nie osiąga nawet 15°C. Na szczęście w piątek wieczorem deszcz ciągły opuści nasz kraj, a w nadchodzący weekend spodziewane są już tylko opady przelotne i to niezbyt obfite, wreszcie zobaczymy też słońce. Pozostajemy w powietrzu szerokości umiarkowanych, jednak dzięki nasłonecznieniu temperatury maksymalne będą o dobrych kilka stopni wyższe. Przetrwajmy jeszcze piątek, który na Podkarpaciu zapowiada się kiepsko.

Pogoda taka jak w sobotę - z komfortową temperaturą, słońcem i bez odczucia parności - nie ma chyba swoich przeciwników i mogłaby panować przez większą część pory ciepłej, oczywiście z przerwami na konieczne opady. Deszczu w ostatnich dniach mieliśmy jednak sporo, nawet aż za dużo, a przed nami przejście kolejnego niżu. Już dziś czuć różnicę względem dnia wczorajszego, w powietrzu jest zdecydowanie więcej wilgoci, tworzą się również przelotne deszcze i burze. Na początku tygodnia dotrze do nas powietrze z Afryki, przetransformowane podczas przepływu nad Morzem Śródziemnym i wilgotną w minionych dniach Europę Środkową. Spodziewajmy się więc dosyć wysokich temperatur, ale przede wszystkim nieprzyjemnego odczucia parności i to mimo tego, iż żar nie będzie "lał się z nieba", gdyż promienie słoneczne będą osłabione z uwagi na sporą ilość chmur piętra wysokiego i średniego. Popołudniami pojawią się też chmury w piętrze niskim, kłębiasto-deszczowe, a z nimi przelotne opady i lokalne burze. W środku tygodnia ochłodzenie, które potrwa do końca miesiąca.

Chłodny maj kończy się, najbliższy weekend jest jednocześnie początkiem czerwca i początkiem meteorologicznego lata. I w samą porę nadchodzi ciepło, już koniec tygodnia przyniesie wysokie temperatury i sporo słonecznych chwil. Docierające do nas powietrze będzie - owszem - ciepłe, ale również wilgotne, dlatego miejscami już od przedpołudnia rozwijać się będą chmury kłębiaste, najwięcej ich będzie oczywiście w okresie najsilniejszego nasłonecznienia, a więc po południu, zatem możemy spodziewać się, że czasem słońce zostanie przez nie na jakiś czas zasłonięte. Nocami i o porankach wiatr słaby, zmienny, w pełni dnia na ogół wschodni i północno-wschodni. Na termometrach do 24°C.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu z burzami na Podkarpaciu. Instytut ostrzega również o wzroście poziomu wody.

Nad Europą Środkową ulokował się dość rozległy niż, jest on aktywny, nie zaznaczający się wyłącznie na mapach dolnych, ale nawet w górnej troposferze. Jest to więc układ trwały i trochę czasu upłynie, zanim wypełni się. Z tego też względu mamy nad sobą powietrze, które znad środkowej części Europy wędruje na południe, w kierunku Morza Śródziemnego, tam staje się bardziej wilgotne, a potem wraca do nas przynosząc burze formujące się już od godzin przedpołudniowych, a zanikające po zachodzie słońca. Takie też będą najbliższe dni, w poniedziałek powietrze ma być bardziej wilgotne i niestabilne, burze będą liczne i groźniejsze. We wtorek burza może się u nas przytrafić, ale będzie mniej prawdopodobna, zaś najgroźniejsze chmury - te niosące ze sobą grad i porywisty wiatr - wystąpią w innych rejonach kraju.

Centrum niżu, który od dobrych kilku dni kształtuje pogodę w całej Europie Środkowej, przemieściło się nad Polskę, a dokładniej - nad Mazowsze. W najbliższych dniach wspomniany niż zacznie co prawda wypełniać się, jednak niestety zanim to się stanie, to da mocniej o sobie znać. Gdy obszar najniższego ciśnienia przemieści się jeszcze bardziej na wschód, to do nas dotrą kolejne chmury zabierające nam słońce, a w zamian przynoszące opady deszczu. Napłynie też chłodne i wilgotne powietrze. Przed nami zatem dwa mokre, nieprzyjemne dni dni z temperaturą w środku dnia oscylującą wokół 15°C, dodatkowo wzrośnie prędkość wiatru i zmieni się jego kierunek - na północno-zachodni. Od piątku poprawa pogody, ale gorąca aura, która zawitała do nas na krótko w niedzielę, powróci dopiero w przyszłym tygodniu.

Napływa do nas tylko nieznacznie suchsze powietrze z południowego wschodu, jednak to wystarczy do tego, żeby ołowiane chmury wreszcie odpuściły i zza chmur wyjrzało słońce. Najbliższy weekend szykuje się ciepły, ale popołudniami będzie parno, bo przy dość wysokiej wilgotności temperatura powietrza może osiągać nawet 24°C, 25°C. Słońca będzie zdecydowanie więcej, aniżeli w pierwszej połowie tygodnia, jednak w chwiejnej masie powietrza miejscami pojawiać się będą popołudniowe burze, lokalnie z opadami gradu. Nawet noce będą cieplejsze od ostatnich i to mimo znacznie mniejszego zachmurzenia.

15 maja jest ostatnim dniem "zimnych ogrodników" i akurat właśnie dziś dobiega końca adwekcja powietrza arktycznego nad wschodnią Polską, z zachodniej części naszego kraju ostatecznie wyparte zostanie ono jutro. W tym roku zatem tradycji stało się zadość, i to idealnie pod względem czasowym, jednak niebo wciąż zasnute jest grubymi chmurami, z których leje deszcz. W środku tygodnia i pod tym względem pogoda się poprawi, bo słońce wreszcie wyjrzy zza szarego dotychczas nieba, niemniej jednak jako że napływające powietrze, mimo że cieplejsze, wciąż będzie wilgotne, to wciąż mogą występować opady, z tym że już tylko przelotne, tu i ówdzie nawet zagrzmi. W czwartek lokalnie termometry wskażą nawet 20°C.

Ciepła niedziela była tylko wyjątkiem w chłodnej i momentami nieprzyjemnej pierwszej połowie maja, od poniedziałku powrót do szarej - dosłownie - codzienności. Nad Krosno i resztę województwa podkarpackiego nasuwa się falujący front atmosferyczny, w poniedziałek i wtorek dodatkowo znajdować się będziemy po jego chłodniejszej stronie, dlatego temperatura maksymalna spadnie względem niedzieli o kilkanaście stopni Celsjusza. Oprócz tego przez cały czas będzie pochmurno, okresami popada mżawka i deszcz i powieje umiarkowany, zimny wiatr z północnego zachodu. Cieplej od środy, ale dotrze do nas powietrze wilgotne i chwiejne i zamiast opadów ciągłych będą przelotne, zaczną tworzyć się również burze.

Ostatnie dwa dni przedłużonego weekendu przyniosą nam bardzo nieprzyjemną pogodę. Od południowego zachodu nasuną się grube chmury z ciągłymi opadami deszczu, okresami o natężeniu umiarkowanym, dodatkowo z północnego zachodu napływać będzie chłodne powietrze. O ile w sobotę przed nadejściem deszczu temperatura zdoła osiągnąć kilkanaście stopni Celsjusza, o tyle dalsza część końcówki tygodnia będzie już tylko zimniejsza. Wygląda na to, że na ocieplenie poczekamy dobrych kilka dni.

 

Jakość powietrza

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj