Policjanci z komisariatu w Jedliczu ustalili trzech mieszkańców tej gminy, którzy pobili i okradli starszego mężczyznę. Funkcjonariusze odzyskali również niemal całą gotówkę, która padła łupem przestępców.
Ponad rok bezkarności tak uśpiło czujność złodzieja, że nie zauważył zastawionej przez właściciela obiektu pułapki. Prosty system alarmowy zapobiegł kolejnemu przestępstwu i umożliwił ujęcie sprawcy. Przekazany policjantom mężczyzna przyznał się do kilkunastu kradzieży złomu, o wartości ponad 3,5 tys. zł.
Zaskakujący finał miała interwencja podjęta przez policjantów wobec rowerzysty, jadącego wbrew przepisom po chodniku. Okazało się, że rower figuruje w policyjnym systemie informatycznym jako skradziony we Wrocławiu. Tymczasem młody człowiek twierdzi, że niedawno kupił go w krośnieńskim lombardzie.
Czterej bracia okazali się włamywaczami, którzy od kilku lat okradali mieszkańców gminy Dukla. Wśród ich łupów znalazły się nawet kury. Mężczyźni mogli działać tak długo, ponieważ większość przestępstw nie była zgłoszona Policji. Teraz funkcjonariusze poszukują właścicieli części zabezpieczonych przedmiotów.
Wysoka cena benzyny sprawia, że kradzieże paliwa stają się prawdziwą plagą. Ponownie staje się aktualny dowcip o tym jak podwoić wartość malucha. Wystarczy zatankować go do pełna. Tymczasem mieszkańcy skarżą się, że złodziejom sprzyja oszczędność na gaszeniu światła. W ostatnim czasie doszło do serii włamań do samochodów.
Nieszczęściem zakończyła się próba kradzieży drzewa w lesie, podjęta przez syna i ojca z gminy Korczyna. Spadający pień uderzył młodszego z mężczyzn, powodując jego śmierć na miejscu. Do tego zdarzenia doszło wczoraj, po południu, w Węglówce. Jak wstępnie ustalili policjanci, mieszkający w gminie Korczyna ojciec z synem, w wieku odpowiednio 61 i 33 lat, wybrali się ciągnikiem do lasu z zamiarem dokonania kradzieży drzewa.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA