Urząd Miasta Krosna nie poddaje się i nie ustaje w wysiłkach by udowodnić winę Januszowi Hejnarowi. Krosno (jako oskarżyciel posiłkowy) ustami swojego radcy prawnego, zarzuciło sądowi pierwszej instancji, że nie potrafi zorganizować swojej pracy, bagatelizuje ważne dowody i bezpodstawnie odrzuca zeznania wiarygodnych świadków.
To miała być już ostatnia rozprawa. W czwartek 30 IX wygłoszono mowy końcowe. W tym dniu miał zapaść wyrok w sprawie Janusza Hejnara, który według urzędników działa na szkodę gminy Krosno budując piekarnię. Padły ostre słowa jednak to nie koniec, przewód sądowy został nieoczekiwanie wznowiony.
Krośnieński przedsiębiorca, Janusz Hejnar, został oskarżony o podżeganie do fałszowania dziennika budowy. Co ciekawe w postępowaniu przygotowawczym prokuratura nie pytała samego kierownika budowy, czy coś takiego miało miejsce, ani nie postawiła mu zarzutów. Oskarżono jedynie inwestora. Domniemanym przestępstwem poczuł się poszkodowany Urząd Miasta Krosna występujący w roli oskarżyciela posiłkowego. Jako dowody winy pana Janusza przedstawiono zdjęcia lotnicze. Przed sądem w Krośnie zakończyło się postępowanie dowodowe. Dziś mowy końcowe i odczytanie wyroku.
Ile powstało w mieście chodników, ile dróg wyremontowano, jakie były najważniejsze inwestycje, na co poszły pieniądze z miejskiej kasy, a ile środków udało się pozyskać w minionym roku czyli Krosno 2009 w podsumowaniu gospodarczo – społecznym.