Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej od czwartku (5.12) od godziny 20:00 na terenie województwa Podkarpackiego przewiduje się wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości od 30 km/h do 45 km/h, w porywach do 90 km/h. Będzie sypać, miejscami wystąpić mogą zawieje śnieżne.
REKLAMA
Najbliższe dni w całej Polsce (także i u nas) szykują się dość niespokojne ze względu na intensywne wietrzenie, jakie zafunduje nam w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin bardzo głęboki niż. Wciąż trwamy w cyrkulacji zachodniej, w której główne role, jak zwykle, odgrywają: wał wysokiego ciśnienia rozciągający się na rozległym obszarze od Atlantyku, przez Europę Południową, po Morze Czarne oraz również rozległy, aktywny i wysoki niż skandynawski.
Pod koniec minionego tygodnia, tak jak można było się tego spodziewać, przeważały chmury, z których m.in. w nocy z niedzieli na poniedziałek spadł słaby deszcz. Przed kilkoma dniami sugerowaliśmy w prognozie rozbudowę wału wysokiego ciśnienia i to nie ulega zmianie. Front, który psuł nam pogodę minionej nocy, rozmywa się, w poniedziałek w ciągu dnia, podobnie jak w całej pierwszej połowie tygodnia, opadów nie musimy się już obawiać.
Krótki i stosunkowo łagodny okres z napływem powietrza arktycznego z północy mamy już za sobą, w czwartek wieczorem dokonała się wymiana mas powietrza z arktycznej starej na łagodniejszą, atlantycką, w terminologii meteorologicznej nazywanej polarno-morską. Dla zwykłego obserwatora pogody moment ten objawił się przede wszystkim przejściem opadów ze śniegu w deszcz, początkowo ciągły, później przelotny, a także wzrostem temperatury.
Pierwsze tchnienie zimy w trwającym obecnie półroczu chłodnym okazało się dość łaskawe, pogoda nie zaserwowała nam intensywnych opadów śniegu i silnych mrozów, temperatury powietrza co prawda obniżyły się, ale nie bardzo drastycznie, a śniegu było stosunkowo niewiele.
W niedzielę (04.08.2013) Polska znajdować się będzie w zasięgu słabych ośrodków wysokiego ciśnienia, których centra znajdować się będą nad północnymi Niemcami i centralną Polską. Mimo to wpływ na zjawiska pogodowe będzie miał oddalony od granic naszego kraju ośrodek niżowy z centrum nad Morzem Norweskim.
W sobotę (03.08.2013) w ciągu dnia Polska znajdować się będzie pod wpływem wyżu znad Morza Bałtyckiego. Powstał on na wschodnim krańcu klinu wysokiego ciśnienia panującego na poziomie 500 hPa.
W ciągu dnia w piątek (02.08.2013) Polska znajdować się będzie pod wpływem rozległo ośrodka barycznego wysokiego ciśnienia, którego centrum położone będzie nad Karpatami. Klin owego wyżu sięgać będzie aż po Półwysep Skandynawski zarówno przy powierzchni ziemi, jaki w środkowej troposferze.
We środę (31.07.2013) w ciągu dnia pogodę w naszym kraju kształtował będzie klin wysokiego ciśnienia związany z ośrodkiem wyżowym znad Francji. Jedynie na północnym zachodzie i zachodzie Polski wpływ na pogodę będzie miała zatoka niskiego ciśnienia związana z rodziną niżów położoną nad Morzem Norweskim.
We wtorek (30.07.2013) pogoda w naszym kraju pozwoli złapać nam trochę oddechu. Dzięki ośrodkowi niskiego ciśnienia, którego centrum w południe znajdzie się nad Bałtykiem i związanym z nim chłodnym frontem atmosferycznym nad Polską nastąpi wymiana mas powietrza. Rozkład ciśnienia nad Europą (głównie położenie niżu nad Morzem Norweskim) spowodował, że za frontem do Polski zachodniej napłynie chłodniejsza masa powietrza polarno-morskiego.
W ciągu dnia w sobotę (27.07.2013) Polska nadal znajdować się będzie w obszarze podwyższonego ciśnienia, który rozciąga się na obszarze Europy Środkowej z niewielkimi ośrodkami wyżowymi. Centra owych ośrodków wyżowych znajdować się będą nad Bałtykiem, Rumunią i Morzem Śródziemnym. Mimo takiej sytuacji barometry w Warszawie wskazywać będą nieznaczny spadek ciśnienia.
W piątek (26.07.2013) Polska znajdzie się w strefie podwyższonego ciśnienia, w której nad Alpami znajdzie się niewielki ośrodek wysokiego ciśnienia. Centrum owego niżu przemieści się nad Słowację i południową Polskę.
W ciągu dnia w czwartek (25.07.2013) Polska zacznie dostawać się pod wpływ ciepłego frontu atmosferycznego związanego z niżem znad Atlantyku. Front w ciągu dnia przemieszczać się będzie z zachodu na wschód pogarszając pogodę w czasie swojego przemieszczania się. Niż, z którym związany jest wspomniany front utrzymuje się dzięki kropli chłodu w środkowej troposferze oraz utworzonemu w tym miejscu niżowi środkowotroposferycznemu.
REKLAMA