Strefa graniczna pomiędzy powietrzem polarnym i zwrotnikowym, czyli prąd strumieniowy, nadal błądzi gdzieś daleko na południu - aktualnie znad północnego Atlantyku wchodzi nad Europę... przez Półwysep Iberyjski, dalej natomiast kieruje się nad północną Afrykę, a stamtąd wychodzi wschodnią częścią Morza Śródziemnego nad Turcję i Azję. Nietrudno więc domyślić się, że niemal cała Europa pozostaje w powietrzu dość chłodnym powietrzu szerokości umiarkowanych, a na północy Skandynawii jeszcze gorzej - utrzymuje się tam arktyczny mróz. Wspomniany front polarny po długim okresie wróci jednak w końcu do naszych szerokości geograficznych i stanie się to akurat na święta, które zapowiadają się ciepłe, gdyż będziemy w tym okresie po jego ciepłej stronie. Pierwsza część świątecznego tygodnia natomiast nadal co najwyżej przeciętna - w poniedziałek bez opadów, wtorek już niezbyt przyjemny ze względu na dokuczliwe opady przelotne, wysoką wilgotność powietrza i umiarkowany wiatr.
Utrzymuje się nad nami powietrze pochodzenia arktycznego, które jednak z dnia na dzień ulega transformacji i ogrzewa się. Pod sam koniec tygodnia pole baryczne w Europie przebuduje się w ten sposób, że zacznie do nas docierać już łagodniejsza masa powietrza z właściwościami nabytymi w umiarkowanych szerokościach geograficznych. Z dnia na dzień temperatura będzie wyższa, choć noce wciąż z przymrozkami - najsilniejszymi oczywiście w piątek. Często będzie słonecznie, opadów w tym tygodniu nie musimy się już obawiać.
W środku tygodnia utrzyma się napływ chłodnego powietrza arktycznego z północy, śnieg poprószy do jutra. Z dobrych wiadomości: wyjrzy także słońce - zwłaszcza w czwartek, a dni, w szczególności popołudnia, będą nieco cieplejsze. Niestety, rozpogodzenia przypłacimy chłodem w nocy - przy słabym wietrze i pokrywie śnieżnej spadki temperatury będą znaczne.
Adwekcja powietrza arktycznego przyniosła nam zimę już w trakcie meteorologicznej wiosny. Antycyklogeneza nad Skandynawią dobiegła końca w sobotę w nocy, gdy ciśnienie w centrum wyżu nad Norwegią osiągnęło 1040 hPa. Teraz wyż ten odsuwa się trochę na południowy zachód, ale przez najbliższe trzy doby bardzo chłodna - jak na drugą połowę marca - masa powietrza utrzyma się. Poniedziałek i wtorek mroźne, poprószy śnieg. Jedyną dobrą wiadomością będzie spadek prędkości wiatru, który szczególnie dzisiaj znacznie obniża temperaturę odczuwalną. W drugiej połowie tygodnia cieplej, ale tylko w ciągu dnia.
Napływa do nas coraz cieplejsza masa powietrza, lokalnie w południowo-zachodniej i zachodniej części Polski temperatura osiąga już 17°C, Krosno najwyższe temperatury zanotuje na początku przyszłego tygodnia. Ciśnienie dosyć niskie i jeszcze spada, w trakcie najbliższych kilkudziesięciu godzin będzie się wahać. W poniedziałek zahaczą nas fronty atmosferyczne, możliwe będą krótkotrwałe i słabe opady deszczu, ale też i przejaśnienia - tych jednak więcej we wtorek. Typowo niżowa aura, lecz w ciepłej wersji.
Prąd strumieniowy, czyli granica pomiędzy ciepłym i chłodnym powietrzem wędruje dalej na północ, jutro znajdzie się nad Polską, a w nadchodzący weekend będzie już nad Skandynawią. Ocieplenie trwa więc nadal, a koniec tygodnia minie nam z jeszcze wyższą temperaturą niż ta, którą notujemy aktualnie. W piątek, w strefie frontu atmosferycznego, wystąpią opady deszczu.
Sroga zima, którą mieliśmy w końcówce lutego i na początku marca odeszła na dobre i nie wróci, z okresu silnych mrozów błyskawicznie przeszliśmy do przedwiośnia, czyli wszystko wróciło do normy - mamy przecież I dekadę marca i to już nie czas na to, aby trząść się z zimna nawet w ciepłej kurtce, szalikach i rękawiczkach. Epizody z chłodniejszą aurą czy opadami śniegu mogą przytrafiać się oczywiście do kwietnia, ale arktyczny mróz opuścił niemal cały kontynent, już tylko północna Skandynawia i część Rosji jest w jego zasięgu.
Można wreszcie obwieścić coś, na co czekaliśmy od długiego czasu: nadchodzi odwilż! Powietrze arktyczne będzie z nami do najbliższej nocy, jutro zacznie docierać łagodniejsze, kontynentalne powietrze szerokości umiarkowanych, a temperatura maksymalna będzie dodatnia. Co prawda noc z poniedziałku na wtorek znów z przymrozkiem, jednak w drugi dzień tygodnia przed południem temperatura powietrza znów wzrośnie do wartości dodatnich i taka już pozostanie przez najbliższe dni. Do trwałej i naprawdę ciepłej wiosny jeszcze daleko, ale wreszcie pogoda będzie bliższa normalności. Ciśnienie dość niskie i będzie spadać.
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
Jakość powietrza
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA